RegionSilesia Flesz

Mają polskie korzenie i chcą wrócić do kraju. Gliwice zapraszają kolejnych repatriantów ze Wschodu

Babcia pana Czesława pochodziła z Polski, on urodził się w Kazachstanie. O tym, by wrócić do korzeni zdecydował jego ojciec. Ich starania o powrót do kraju trwały 12 lat. – Kiedy składali te papiery, ja miał 18 lat może. Tato powiedział, że trzeba wyjechać tam, gdzie nasze babcia i dziadek urodzony do Polski – opowiada Czesław Grzybowski. Jak mówią po przyjeździe wszystko zaczęli od nowa. Razem ze swoją żoną i 5-letnią córką niespełna rok temu zamieszkali w Gliwicach. Nowe otoczenie to duże wyzwanie szczególnie dla jego żony. – Najpierw trudności językowe tak trochę, a drugie to nie ma pracy jeszcze. Jeszcze czekam – mówi Natalia Grzybowska.

 

Rodziny repatriantów, które przyjadą do Polski przez pierwszy rok mogą liczyć na pomoc ze strony miasta. To wsparcie to głównie nauka języka i pomoc w poszukiwaniu zatrudnienia. Gmina, która naszym rodakom z Kazachstanu zapewni mieszkanie może otrzymać z budżetu państwa dotację – 150 tys.zł. Na ostatniej sesji rady miasta w Gliwicach podjęto uchwałę, że przyjadą tu kolejni repatrianci. Aktualnie nad Kłodnicą mieszka już 9 takich rodzin, raz w roku miasto chce przyjmować nowe osoby.  – Rodziny typowane są przez ministra spraw wewnętrznych w Warszawie, które dysponuje bazą danych osób, które są zainteresowane powrotem do kraju w ramach ustawy o repatriacji. Podjęcie uchwały przez radę miasta Gliwice stanowi podstawę do pozyskania dotacji na remont i zagospodarowanie mieszkania – wyjaśnia Beata Jeżyk, UM Gliwice. Przez ostatnie 16 lat w całym woj. śląskim osiedliło się ponad 550 repatriantów. Wojewoda apeluje do gmin o ich przyjmowanie. – Cieszę się, że jest odzew na te apele. Gminy się zgłaszają i próbują w miarę własnych możliwości przyjmować naszych rodaków, których tam los rzucił – zaznacza Joanna Janecka, Śląski Urząd Wojewódzki.

 

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Po powrocie do ojczyzny ministerstwo spraw wewnętrznych zapewnia im łatwiejszy start. Mogą liczyć na zwrot kosztów podróży i 40 tysięcy złotych na aktywizacje zawodową. Najpierw jednak każde z nich musi uzyskać zgodę na przyjazd do kraju. – Taka wiza powoduje, że osoba, która przekroczy na podstawie tej wizy granicę z mocy prawa staje się obywatelem Polski – tłumaczy Jan Wilczek, Śląski Urząd Wojewódzki. Czesław i Natalia Grzybowscy wszystkie formalności maja już ze sobą. Jak mówią niełatwo jest im się zasymilować, ale cieszą się że wrócili do kraju, który dotychczas znali wyłącznie z opowiadań najstarszych członków rodziny.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button