KrajRegionWiadomość dnia

Rusza kampania wyborcza. Kto zdobędzie Śląsk, ten zdobędzie Pałac Prezydencki?

Kierunek pierwszych wypraw po głosy tradycyjnie już ten sam – Śląsk. Jako jedni z pierwszych w wyścigu,po poparcie na południu Polski stawili się dwaj czołowi kandydaci – Prezydent RP Bronisław Komorowski i Andrzej Duda. -Trzeba dzisiaj już koncentrować się na działaniach, które by pozwoliły na dokonanie istotnych zmian w sytuacji Śląska w następnych latach, także w aspekcie szerszym, niż problemy górnicze – mówił w Katowicach Bronisław Komorowski, prezydent RP. Rozwiązaniem na wszelkie bolączki nie tylko te ekonomiczne ma być specjalny program dla Śląska. Prezydent nie zapomniał również o modnej w trakcie wszelkich wyborów, kwestii śląskiej gwary. W nieco inny ton postanowił uderzyć kandydat opozycji, koncentrując się nie utartych sloganach i jak mówi obietnic bez pokrycia, a ostrej krytyce. -Musiał być Bronisław Komorowski wielokrotnie przeze mnie wzywany do tego, aby wziął udział w jakimkolwiek dialogu, aby ten dialog inicjował, żeby wreszcie zdecydował, że przyjedzie na Śląsk – mówi Andrzej Duda, PiS, kandydat na prezydenta RP.

 

O kampanii choć nie na Śląsku, przypomniała sobie również jedyna kandydatka ze Śląska. Na raziej trudno się jednak doszukiwać w programie Magdaleny Ogórek śląskich akcentów. Kandydatka lewicy stawia głównie na to by być i dobrze wypaść. -Urząd prezydenta, to nie jest zwieńczenie kariery dla zasłużonego polityka, to jest najważniejsza służba dla państwa – podkreśla Magdalena Ogórek, SLD, kandydatka na prezydenta RP. Wystąpienia, przecięcia wstęg i obietnice. Wyścig o to kto przez najbliższe 5 lat służyć będzie państwu rozegrać może się właśnie na Śląsku. -10, 12% elektoratu, to jest głównie ta magia, po prostu jest o co walczyć, tutaj jakoś nie wierzę, żeby politycy specjalnie akurat kochali nasz region – mówi Bogdan Pliszka, politolog. Jak pokazuje praktyka, to zdecydowanie jednostronna miłość i związek, w którym jeden z partnerów wciąż łapie się na te same chwyty. -Tu być może łatwiej zapomina się te słowa złe wypowiedziane i politycy te to wiedzą, próbują to odkręcać, no przecież taką karierę jak zrobiło niezręczne w istocie sformułowanie o Ślązakach jako opcji niemieckiej… – argumentuje Krzysztof Karwat, publicysta.

To jednak nie jedyny przykład, zdaniem Pawła Smolorza krótkiej pamięci Ślązaków. -Jerzy Buzek został wybrany do Parlamentu Europejskiego, a jest człowiekiem spostrzeganym na Śląsku, jako ten, który zniszczył polskie górnictwo, także myślę że te metody działają i dlatego pewnie zjeżdża się tu pewnie cała hucpa polityczna i uprawia tą swoją tańcbudę – podkreśla Paweł Smolorz, publicysta. Przyszłotygodniową wizytę w województwie śląskim zapowiedziała już Anna Grodzka – kandydatka Partii Zielonych. -Planuje tam spotkania ze związkami zawodowymi, myślę że także z samorządem i z obywatelami przede wszystkim i to będzie bardzo ważne – mówi Anna Grodzka, Partia Zielonych, kandydatka na prezydenta RP. Jeśli spojrzeć na listę chętnych do przeprowadzki na Krakowskie Przedmieście, Ślązaków czeka jeszcze niejedna barwna wizyta pełna ekstrawaganckich obietnic.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button