Kraj
Wszczęto śledztwo w sprawie zastrzelenia łosia
Łoś został zastrzelony w poniedziałek nad ranem. Wcześniej widziano go na ulicach Ursusa. Sprawą zajęła się Straż Miejska, która wezwała łowczego. Ten nie uśpił zwierzęcia, a podjął decyzję o jego zastrzeleniu. Powodem miało być to, że zwierze było agresywne. Na miejscu nie było też weterynarza, jak informowała PAP pytana o to Straż Miejska – nie zdążył dojechać. Rzecznik stołecznego Ratusza Tomasz Andryszczyk powiedział, że ratusz zażądał pilnych wyjaśnień na piśmie od wszystkich podmiotów biorących udział w akcji.