Nowa Kompania Węglowa bez energetyki? Związkowcy mówią “NIE” [WIDEO]
Szorstkie przyjęcie przez związkowców i szybka na nie riposta premier Ewy Kopacz. -Ale widzę, że nie ma przewodniczącego Kolorza? -Urlooopuje się – tak zaczęło się spotkanie Ewy Kopacz z liderami związkowych central. To spotkanie bez udziału lidera śląsko-dąbrowskiej Solidarności, ale zwołane przez związkowców w trybie pilnym. A że rząd teraz jakby na uchodzctwie, to i w Katowicach było im po drodze by się spotkać. Związki zawodowe zelektryzowała informacja, że Nowa Kompania Węglowa powstanie bez znaczącego udziału spółek z branży energetycznej. To był jeden z kluczowych elementów porozumienia, który rząd podpisał z nimi 17 stycznia w Katowicach. -Nie mieliśmy pojęcia, ze tak to się skończy. To jest zły kierunek i obawiamy się, że ten projekt pod hasłem "Nowa Kompania Węglowa" zmierza w złym kierunku – mówi Jarosław Grzesik, szef górniczej "Solidarności". Porozumienie, które kończyło styczniowy strajk w kopalniach Kompanii Węglowej według związkowców w zasadzie nie jest przez rząd realizowane. Minister skarbu – Andrzej Czerwiński, który dziś dziękował ratownikom którzy uczestniczyli w akcji w kopalni Wujek-Śląsk – dodał, że nikt nikogo zmuszać nie będzie do wydawania pieniędzy na śląskie kopalnie. –Decyzje biznesowe powinni podejmować, ci którzy bardzo dobrze znają sytuację, czyli zarządy, rady nadzorcze, a nie politycy każąc coś zrobić, bo wtedy koszty tego mogą być większe – mówi Andrzej Czerwiński, minister skarbu państwa.
W takich decyzjach ekipy rządzącej opozycja widzi swoja szansę i już mówi głośno coś zupełnie innego. –Inwestycje w energetyce i w polskim przemyśle węglowym muszą być kompatybilne. Dlatego my chcemy, żeby o tym decydował jeden resort, jeden minister ze swoim zespołem, bo wtedy będziemy mieć sytuację , że po coś ten węgiel będzie wydobywany – mówi Grzegorz Tobiszowski, poseł PiS, Sejmowa Komisja Energetyki i Surowców. To wizja po ewentualnej wygranej w jesiennych wyborach. Póki co w Kompanii Węglowej chwalą się wynikami. Proces restrukturyzacji idzie lepiej niż zakładano. Dzięki temu potencjalni inwestorzy będą musieli wyłożyć o pół miliarda złotych mniej. Teraz prezes największej spółki węglowej w Polsce potrzebuje tylko …1,5 mld zł. -Z każdym miesiącem jestem coraz większym optymistą jeżeli chodzi o możliwość wyjścia z tego kryzysu samej Kompanii Węglowej, juz teraz w grupie tych 11 kopalń – mówi Krzysztof Sędzikowski, prezes Kompanii Węglowej, wyp. z 15.06.. Nie zmienia to faktu, że termin powołania nowej spółki został przesunięty po raz kolejny. Teraz mówi się o sierpniu. -Te plany, które troszeczkę są opóźnione, będą zrealizowane i najprawdopodobniej będą jeszcze lepsze niż na początku. W związku z tym ta zwłoka wcale nie musi oznaczać, że będzie coś gorzej. Być może będzie jeszcze lepiej – mówi Andrzej Czerwiński, minister skarbu państwa.
Prawdopodobnie ciężar opłacenia Nowej Kompanii Węglowej spocznie na barkach spółki skarbu państwa " Polskie Inwestycje Rozwojowe". Nowej spółki, która powstała, by inwestować m.in. w budowę elektrowni węglowych. -Nie ma asa w energetyce, nie ma asa w środkach unijnych, nie ma asa w budżecie państwa. Jest jeden jedyny as – w sile, w kompetencjach samych polskich górników – mówi Jerzy Markowski, były wiceminister gospodarki. Przekaz z Warszawy wydaje się być jeden – zrobiliśmy dla górnictwa co mogliśmy, teraz przyszła kolej na was.<.>