Szok! “Król” dopalaczy jest już na wolności! Jak to możliwe?
AKTUALIZACJA 11:00: Mężczyźnie przedstawiono trzy zarzuty. – Pierwszy dotyczy sprowadzenia zagrożenia dla życia i zdrowia wielu osób. Kolejny związany jest z handlem środkami odurzającymi. Według naszych informacji mężczyzna sprzedawał je od października 2014 roku aż do chwili zatrzymania. Ostatni zarzut związany jest z nielegalnym posiadaniem narkotyków. W chwili zatrzymania znaleziono przy nim kilka opakowań dopalaczy – poinformowała Marta Zawada-Dybek, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Katowicach.
Mężczyzna przyznał się do winy. Kwestionował tylko okres, kiedy miał handlować "Mocarzem". Prokuratura złożyła wniosek o jego aresztowanie m.in. z powodu obawy matactwa. Decyzję o wypuszczeniu 20-latka podjął Sąd Rejonowy Katowice Zachód, który uznał, że wystarczy kaucja oraz policyjny dozór. Sąd podkreśla, że podejrzany, jako jedyny z 3 zatrzymanych, przyznał się do popełnienia zarzuconych mu czynów i złożył wyjaśnienia. – Wobec znowelizowanych przepisów aby zastosować tymczasowe aresztowanie konieczne jest wykazanie okoliczności, z których wynika, że sprawca będzie utrudniał postępowanie karne lub ponownie popełni nowe, ciężkie przestępstwo. Tymczasowe aresztowanie nie może pełnić funkcji kary za już popełnione czyny nawet te najcięższe – czytamy w oświadczeniu.
Już wiadomo, że prokuratura złoży zażalenie na tę decyzję sądu. Sprawie przyjrzy się także minister sprawiedliwości. – Zwróciłem się o pilną informację dot. biegu sprawy, w tym m.in. motywów sądu, który zwolnił z aresztu podejrzanego o handel dopalaczami – napisał na Twitterze Borys Budka.
Tylko w województwie śląskim od 9 lipca dopalaczami zatruło się 317 osób. Policja na Śląsku zatrzymała na razie 13 osób związanych z handlem dopalaczami. Więcej na ten temat w Silesia Informacjach o godzinie 17.45 i 20.
8:40: 20-latek z Katowic został zwolniony za kaucją w wysokości 10 tysięcy złotych. Według policji to właśnie zatrzymany w poniedziałek w taksówce 20-latek miał być jednym z głównych organizatorów handlu dopalaczami, w tym dopalaczem o nazwie "Mocarz". Syntetycznym narkotykiem, zdaniem specjalistów nawet 800 razy potęgującym doznania kojarzone z wypaleniem marihuany, zatruło się już w woj.śląskim ponad 300 osób.
Sąd nie zgodził się na aresztowanie 20-letniego dilera dopalaczy, ustalając kaucję w wysokości 10 tysięcy złotych. Po jej wpłaceniu mężczyzna został zwolniony z aresztu.