Strażacy z Kusięt proszą o pomoc: Chcemy odbudować naszą remizę! [WIDEO]
Kiedy dostali wezwanie nie wiedzieli kogo będą ratować. Na miejscu strażacy zrozumieli, że pomoc będzie potrzebna im samym. -Jak zawsze każdy szybko zerwał się z łóżka, co się dzieje, jak najszybciej do remizy i jak dojeżdżaliśmy, ogromny szok, zaskoczenie, bo własne remiza nam się pali – wspominają tragiczny pożar swojej remizy strażacy ochotnicy z miejscowości Kusięta nieopodal Olsztyna na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej. Z narażeniem życia natychmiast ruszyli do akcji. Razem z nimi z ogniem walczyło piętnaście zastępów straży z całej okolicy. Na uratowanie remizy było jednak za późno. -Drzwi wyrwało, bo taki był duży impet ognia, tego wszystkiego, tych oparów, że po prostu te drzwi wysadziło i kolega z sąsiedniej jednostki wskoczył z aparatem i uratował nam autko – mówi Tomasz Tomza, strażak OSP w Kusiętach.
To bardzo wysłużony na placu boju Alfred. Wóz służy strażakom prawie czterdzieści lat. Auto zostało nadpalone, ale ochotnikom udało się Alfreda wyremontować. Tyle szczęścia nie miał jednak sam budynek. Spłonął niemal doszczętnie, a razem z nim całe wyposażenie. Straty oszacowano na prawie 100 tysięcy złotych. -Tak naprawdę udało się uratować tylko motopompę, która już i tak była bardzo mocno przypalona, oddaliśmy ją do remontu żeby w ogóle można brać udział w zawodach sportowo-pożarniczych – mówi Marcin Sieradzki, strażak OSP w Kusiętach. Choć powstał już projekt nowej remizy, to brakuje na niego pieniędzy. W sumie potrzeba prawie 800 tysięcy złotych. Strażaków na to nie stać. –Liczymy na pomoc ludzi dobrej woli, do tej pory odezwały się jednostki, które nas wspomogły swoją cegiełką finansową, liczymy na to, że tych cegiełek będzie więcej – mówi Edyta Czajkowska, prezes OSP w Kusiętach.
Na razie cegiełek jest tak mało, że nie można nawet rozpocząć budowy. Pomoc zaoferowała gmina, ale dopiero w przyszłym roku. -Chcemy w trybie dwuletnim w roku 2015 i 2016 remizę budować, ta dokumentacja jest prawie gotowa, będziemy uzyskiwali niezbędne pozwolenia do końca tego roku i wprowadzali tę inwestycję do przyszłorocznego budżetu – mówi Tomasz Kucharski, wójt Olsztyna. Strażacy choć chwilo bezdomni, nadal są aktywni i gotowi na każde wezwanie. -Chcemy, żeby ta jednostka nie zamarła, tylko cały czas była w gotowości do akcji, żeby jak najlepiej służyła nam, mieszkańcom – mówi Tomasz Tomza, strażak OSP w Kusiętach.
Tym bardziej, że bezpieczeństwo mieszkańców w każdej chwili może być zagrożone. Na wolności przebywa bowiem podejrzany o podpalenie remizy. Zdaniem prokuratury – to sprawka strażaka z sąsiedniej OSP. -Podejrzany nie przyznał się do przedstawionych mu zarzutów, w złożonych wyjaśnieniach stwierdził, że rzeczywiście 16 lutego przebywał w Kusiętach, gdyż akurat przejeżdżał tamtą drogą – mówi Tomasz Ozimek, Prokuratura Okręgowa w Częstochowie, wyp. arch. Przyznał się również do tego, że widział pożar. Nikogo o tym nie poinformował, bo rzekomo bał się podejrzeń. W to nie wierzy jednak ani prokuratura ani ochotnicy z OSP. Mają nadzieje na szybką sprawiedliwość i odbudowę remizy.
Pomóc strażakom z Kusięt można np. poprzez przekazanie 1% podatku lub wpłaty na odbudowę ich spalonej remizy na specjalny numer konta:
Ochotnicza Straż Pożarna w Kusiętach
Kusięta 246
42-256 Olsztyn
KRS 0000259607
REGON 240413800
NIP 9492145104
Nr.rach.bankowego: 43826000062001001186330001