Tajemnicze grodzisko
Stożek jest najwyższą częścią gordziska, którego przeszłość owiana jest tajemnicą. Znaleźli się jednak tacy, którym niszczejący obiekt leży na sercu. Od ponad roku stowarzyszenie Genius Loci stara się przypomnieć o historii tego miejsca.
– Nawet jeśli tu przychodzą ludzie, to żeby poleżeć, pouczyć się, niektórzy na randki, z psami, różne są formy spędzania czasu. Jednak nie są oni świadomi tego, że to jest grodzisko średniowiczene – mówi Przemysław Noparlik ze stowarzyszenia Genius Loci. Bo trudno wyobrazić sobie, że w tym miejscu była rzeka z fosą, a nad nią drewniana wieża. Teren w niczym nie przypomina średniowiecznego grodu, co wykorzystują okoliczni mieszkańcy.
– Tutaj ludzie przychodzą, ale nie dbają o te miejsca, no i trzeba było to w końcu posprzatać – stwierdza Alicja Przewoźniak, uczennica III LO w Kochłowicach. Posprzątać, bo śmieci nazbierało sie sporo. Uczniowie kochłowickiego liceum od kilku lat przychodzą, żeby oczyścić gródek i poznać jego historię.
– Jest to zawsze jakiś inny sposób prowadzenia lekcji no i bardziej ciekawy – uważa Mateusz Bartoszek, także uczeń kochłowickiego liceum. Ciekawy i pożyteczny, ponieważ młodzież zebrała aż 7 worków śmieci. Jednak kopiec wymaga nie tylko oczyszczenia, ale przede wszystkim rewitalizacji.
– Jeżeli tylko pojawią się odpowiednie programy, które przyznają środki na badania archeologiczne, bo takie są potrzebne, by zrekonstruować ten gródek, to bedziemy się o nie starać – mówi Iwona Małyska z UM w Rudzie Śląskiej.
Starają sie rownież archeolodzy, dla których taki obiekt to wielkie wyzwanie. Pierwsze i niestety ostanie badania przeprowadzone były tu ponad 20 lat temu. Nie odkryto wtedy żadnych militariów oraz mieczy, co jest typowe dla obiektów średniowiecznych. Jednak jak wspomina archeolog Jacek Pietrzak udało się potwierdzić istnienie drewnianej wieży.
– Budowla została spalona, a to co po grodzisku pozostało można jedynie zobaczyć w gablotach – stwierdza Pietrzak.
Pozostałości po grodzisku pochodzą z XIV wieku, jednak niewiele więcej można na jej temat powiedzieć, ponieważ niewiele źródeł się zachowało. Niewiele trzeba też, aby najstarszy zabytek Rudy Śląskiej był nie tylko rekreacyjnym terenem, ale także dziedzictwem kultury.
