Słownik gwary śląskiej

-Myślę, że wpisuję się tą książka w jakiś nurt oczekiwań ogólnośląskich tak to nazwijmy i że to będzie pożyteczna rzecz – uważa Podgórski.
Słownik może być pożyteczny dla tych, którzy nie urodzili się na Śląsku i ze śląską gwarą nigdy nie mieli do czynienia tak jak Jadwiga Dawid, która przyjechała tu na studia. – Są takie słowa, które mogły przysparzać problemy typu sławny sląski “hasiok”, to rzeczywiście dla mnie było niezrozumiałe kiedy przyjechałam na śląsk – mówi Jadwiga Dawid.
Autor słownika też nie urodził się na Śląsku, a gwarę po prostu przyswoił. Dlatego ci, którzy już wcześniej napisali takie tłumaczenia mają obawy że nie wszytko będzie tak jak należy.
– Jest takie niebezpieczneństwo, że on może pewnych słów nie zrozumieć do końca, co one znaczą, bo można powiedzieć “łon”, “łona”. W rozmowie wiadomo, o co chodzi natomiast ktoś z zewnątrz kompletnie nie zrozumie o co chodzi – uważa Andrzej Roczniok, ktróry wydał trzytomowy słownik gwary śląskiej.
Mimo to powstanie kolejnego słownika jest odpowiedzią na coraz większe zainteresowanie regionem, które powiniśmy przedewszytskim zaszczepić dzieciom mówi Grzegorz Polaczek z kabaretu Rak – Dzieci powinny jak najwięcej słuchać śląskiej gwary, a nawet się jej troszkę uczyć, bo wtedy będą mogły sie utożsamić z miejscem, gdzie mieszkają – uważa Polaczek.
Teraz dzięki słownikowi młodzi jak i starsi będą mogli wyrażać nie tylko utożsamienie z regionem, ale też głębsze uczucia do Śląska w ojczystej gwarze.