W Sosnowcu powstał …hotel dla rzeczy! Co to są sejfboksy? [ZDJĘCIA]
Jeden z budynków poprzemysłowych będący częścią dawnego majątku Schoenów zyskał drugie życie. W jego wnętrzu, na powierzchni ponad 1,2 tys. m kw., powstał magazyn self-storage mieszczący 120 boksów. To już druga inwestycja tego typu w tym miejscu. Pierwsza działa od 2010 roku.
Jeszcze 100 lat temu przy dzisiejszej ulicy Schonów w Sosnowcu działały prężnie rozwijające się zakłady przemysłowe znane w całej Europie. Dziś to miejsce zmieniło się diametralnie. Część zabudowy została wyburzona, część podupadła. To jednak ma szansę się zmienić za sprawą inwestora z Sosnowca. Jeden z budynków, będący częścią kompleksu należącego kiedyś do rodziny Schoenów, przeszedł właśnie gruntowny remont. W jego wnętrzu, na powierzchni ponad 1,2 tys. m kw., urządzono nowoczesne magazyny typu self-storage. To jedna z największych inwestycji tego typu w regionie i pierwsza w Zagłębiu.
– Budynek zyskał zarówno nową elewację, jak również wnętrze. Teraz po remoncie będzie spełniał nowa, użyteczną funkcję. Jego środek podzieliliśmy na 120 pomieszczeń magazynowych, w których swoje rzeczy będą mogli przechowywać m.in. mieszkańcy Sosnowca i okolicznych miast, lokalni przedsiębiorcy, sportowcy czy hobbyści. Pomysł na tego typu inwestycję sprowadziliśmy do Sosnowca ze Stanów Zjednoczonych, gdzie self-storage są od lat są niezwykle popularne – mówi Aleksandra Suwała, przedstawicielka Sejfboksów w Sosnowcu.
I faktycznie za oceanem magazyny samoobsługowe są w powszechnym użyciu od ponad 70 lat. Działa tam ponad 50 tys. tego typu miejsc. Także w Europie istnieje już ponad 7 mln m kw. magazynów tego typu. Ich klienci przechowują w nich dosłownie wszystko, począwszy do motocykli, rowerów, nart, zbędnych mebli, książek i ubrań, a skończywszy na kolekcjonerskich winylach i modelach kolejek wartych tysiące dolarów. Do Polski moda na tego typu magazyny przywędrowała dopiero przed kilkoma laty.
– To koncepcja, która nad Wisłą dopiero się przyjmuje. Sosnowieckie magazyny są więc jednym z pionierów w regionie. Lokalne zapotrzebowanie jest ogromne. Z self-storage korzystają dziś przede wszystkim osoby mające za dużo rzeczy w mieszkaniu lub domu, a jednocześnie nie mające garażu, strychu lub piwnicy. W magazynach tego typu swój towar składują także lokalne firmy handlujące np. na portalach aukcyjnych. Sporo osób przechowuje w magazynach rzeczy związane ze swoim hobby – mówi Aleksandra Suwała.
Jak zapewniają przedstawiciele Sejfboksów, ich inwestycja ma szansę przyciągnąć do Sosnowca przedsiębiorców i osoby prywatne z całego regionu. Obecnie największym wzięciem cieszą się pomieszczenia mające 10 m kw. oraz niewielkie, bo mające zaledwie 1 m kw. boksy. – Pierwsi lokatorzy przechowują w magazynach zarówno duże przedmioty, jak również niewielkie rzeczy. Mamy m.in. sprzęt sportowy, który nie mieścił się w garażu, sztalugi, ogródek letni, a także sprzęt fotograficzny. Jednym z wynajmujących jest m.in. DJ, który zostawił u nas swoje deki – dodaje przedstawicielka Sejfboksów.
Sosnowieckie Sejfboksy dają kilka opcji przechowywania. W sumie w magazynie znajduje się aż 10 typów boksów, począwszy od pomieszczeń mających 1 m kw. poprzez 3, 4, 5 metrowe, a skoczywszy na 10 m kw. Sejboksy dysponują także niewielkimi boksami mającymi 1 m sześcienny. Najwięcej jest tych mających 3 m kw., aż 41. – Każdy boks to inna potrzeba. Swój magazyn znajdzie tu zarówno ktoś chcący przechować drobiazg, jak również osoby mające potrzebę przechowania motocykla, kompletu nart czy wyposażenia lokalu gastronomicznego. Magazyny są ogrzewane i strzeże je ochrona – dodaje Suwała. Liczące sobie 120 pomieszczeń magazyny są już drugim self-storage przy ul. Schonów. Pierwszy tego typu magazyn, na mniejszą skalę, powstał w 2010 roku i liczy sobie 25 boksów.