Kraj

Błąd policji

“Prawo nakazuje szczególnie chronić osoby, z którymi policja wchodzi w kontakt, w tym interesy tych, którzy dostarczają policji informacji. Policja chyba się pogubiła – tym bardziej, że zazwyczaj potrafi być dyskretna. To dopiero rozprawa sądowa jest jawna. Poprzedzające ją czynności przygotowawcze są objęte tajnością” – powiedział PAP we wtorek prof. Hołda. Rzecznik wielkopolskiej policji Andrzej Borowiak potwierdził PAP, że poznańscy policjanci zabiegali w prokuraturze o możliwość ujawnienia w prasie wizerunku kobiety, która przekazała informacje dotyczące porwania Michała Z. Stało się to po tym, gdy okazało się, że te informacje są nieprawdziwe. Według przekazanego policji anonimu, zwłoki Michała Z. miały leżeć w szambie położonym na terenie ogródków działkowych w Śremie (Wielkopolskie). „Zawarte w anonimie informacje nie zostały potwierdzone. Przyjęliśmy, że ta kobieta była dostarczycielem informacji, które być może miały wprowadzić śledczych w błąd. Policjanci stwierdzili, że należy wszcząć jej poszukiwania. Gdy nie dały one rezultatu, po uzyskaniu zgody prokuratury zdecydowaliśmy się na publikację jej wizerunku w prasie” – powiedział PAP Borowiak. Rzecznik nie chciał komentować twierdzenia, że ta decyzja może osłabiać zaufanie do policji i zniechęcać innych potencjalnych informatorów do dzielenia się z policją swoją wiedzą. Według prof. Hołdy, już teraz Polacy niechętnie zgłaszają się na policję. “Polska policja ciągle uczy się funkcjonować w społeczeństwie obywatelskim. Z badań wynika, że nie cieszy się szczególnym zaufaniem – Polacy rzadziej niż inni Europejczycy zawiadamiają policję o popełnieniu przestępstwa. Takie przypadki jeszcze bardziej (Polaków – PAP) zniechęcają” – stwierdził. 28-letni przedsiębiorca Michał Z. został porwany w Poznaniu w 1999 roku. Porywacze zażądali okupu. W trakcie jego przekazywania policja zatrzymała jednego z podejrzanych mężczyzn. Wkrótce w sprawie nastąpiły też kolejne zatrzymania. Żaden z zatrzymanych nie przyznał się jednak do porwania, a policji do dziś nie udało się ustalić jakie są losy Michała Z. Trzech mężczyzn zostało w tej sprawie skazanych na 10 lat więzienia. Byli sądzeni jedynie za uprowadzenie. W trakcie prowadzonego śledztwa w tej sprawie, 8 lat temu z Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu wyciekła kaseta z nagranym przesłuchaniem świadka incognito, który miał zeznawać w sprawie porwania. Nagranie wyemitowała jedna ze stacji telewizyjnych. Po tym zdarzeniu świadek wycofał swoje zeznania.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button