Jędruch składa pozew

 Prokuratura Rejonowa w Siemianowicach Śląskich poinformowała we wtorek, że wszczęła śledztwo w sprawie ulotek i spotów Jędrucha, który obiecywał darowiznę w kwocie 100 zł na rzecz każdego wyborcy, który zdecyduje się na niego zagłosować.

O wszczęciu śledztwa informował zastępca prokuratora rejonowego w Siemianowicach Daniel Hetmańczyk. Sprawa jest badana pod kątem usiłowania przekupstwa wyborczego. Może za to grozić kara do pięciu lat więzienia. Hetmańczyk informował, że Jędruch został już wezwany na przesłuchanie – miał zeznawać jako świadek – ale z nieznanej śledczym przyczyny nie stawił się w wyznaczonym terminie. Prokuratura zaznaczała, że nie wiadomo, czy świadek odebrał wezwanie. Jędruch stanowczo temu zaprzecza, a informacje przekazane przez prokuratora uważa za naruszenie jego dóbr osobistych. W przesłanym pozwie domaga się przeprosin. „Nie otrzymałem żadnego wezwania. Zależy mi, by jak najszybciej złożyć zeznania w tej sprawie” – powiedział w środę PAP. Twierdzi, że wezwania na pewno mu nie wysłano.

PAP nie udało się skontaktować z prokuratorem Hetmańczykiem. W rozpoczętym postępowaniu prokuratura zabezpieczyła nagrania spotów wyborczych i ulotki. Jednak to od przesłuchania Jędrucha w dużej mierze zależą dalsze decyzje dotyczące postępowania – zaznaczają śledczy. Dziś Jędruch twierdzi, że cała kampania ulotkowa była zaplanowaną prowokacją.

Na ulotce Jędrucha – który był “jedynką” na śląskiej liście Samoobrony – obok sylwetki kandydata umieszczono napis: “(…) dokonam darowizny o wartości 100 zł (100 zł wytłuszczone – PAP) na rzecz każdego wyborcy (…)”. Na odwrocie Jędruch napisał m.in., że “składa publiczne przyrzeczenie, że jeżeli w wyniku wyborów zostanie wybrany posłem do europarlamentu, to dokona darowizny o wartości 100 zł na rzecz każdego wyborcy, który zdecyduje się na niego zagłosować”. Umieszczona gwiazdka odsyła do przypisu, głoszącego: “kwota 100 zł za udział w eksperymencie i wypełnienie ankiety”.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Jędruch, b. właściciel konsorcjum Colloseum, jest oskarżony o udział w wielomilionowych wyłudzeniach w obrocie wierzytelnościami. Przed katowickim sądem trwa proces jego i innych oskarżonych w tej sprawie, który rozpoczął się na początku 2006 r. Po zatrzymaniu i ekstradycji z Izraela spędził w areszcie cztery lata i siedem miesięcy. Jesienią 2007 r. wyszedł na wolność, gdy w jego imieniu wpłacono 3 mln zł kaucji. Plakaty i billboardy Jędrucha były w Katowicach równie widoczne, co czołowych postaci głównych partii. Kontrowersje wzbudziły m.in. plakaty ze świecą i napisem: “Stop Blidożercom” (nawiązywały do samobójstwa byłej posłanki SLD), przeciw tym plakatom zaprotestowała rodzina zmarłej.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button