Zaniedbana fabryka Opla w Gliwicach?

Na konferencji prasowej prezes PiS Jarosław Kaczyński powiedział, że kiedy europejskie państwa i rządy walczą o utrzymanie fabryk Opla jest między nimi jeden wyjątek – jest to Polska i gabinet Donalda Tuska. – To jest skandal, znów mamy to samo zajmowanie się propagandą – podkreślił J. Kaczyński. Według niego, Tusk powinien “interweniować w Niemczech i rosyjskim banku, aby była gwarancja zatrudnienia dla pracowników” w polskiej fabryce Opla. Premier powinien też, w opinii prezesa PiS, “pojechać do Brukseli i tam pięścią w stół strzelić i powiedzieć krótko, jakie są reguły w UE – komu wolno udzielać pomocy publicznej, a komu nie wolno”. – Bo wygląda na to, że w Polsce nie wolno, a np. w Niemczech wolno – zaznaczył.

Porozumienie, które ma uratować Opla przed bankructwem, zostało wynegocjowane w nocy z piątku na sobotę przez niemiecki rząd, przedstawicieli General Motors i departamentu skarbu USA oraz zainteresowanego przejęciem Opla producenta części samochodowych Magna International.

Niemiecki koncern trafi pod zarząd powierniczy i otrzyma kredyt pomostowy od rządu federalnego oraz czterech krajów związkowych, w których mieszczą się jego zakłady. Ma on zapewnić Oplowi finansowanie do czasu sfinalizowania fuzji z Magną.

Kanadyjsko-austriackie konsorcjum obejmie 20 proc. udziałów w Oplu, a 35 proc. przypadnie występującemu z nią w konsorcjum rosyjskiemu bankowi Sbierbank. Konsorcjum to zamierza również współpracować z rosyjskim producentem samochodów GAZ. 35 proc. akcji zachowa GM, a pozostałe 10 proc. trafi do pracowników Opla.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Magna zapowiada, że żadna z czterech niemieckich fabryk Opla nie zostanie zamknięta, jednak – według nieoficjalnych informacji – przewiduje likwidację około 8,5 tys. miejsc pracy w całej Europie, w tym 2,6 tys. w Niemczech.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button