Kosztowna kanalizacja w Zabrzu
W Zabrzu – przy okazji budowy ponad 110 km kanalizacji sanitarnej – koszt taki, od kilku do kilkunastu tysięcy złotych, będzie musiało ponieść ponad pół tysiąca właścicieli domków.
W ramach modernizacji zabrzańskiej sieci wodociągowej i kanalizacyjnej powstaje, lub jest przebudowanych, ok. 113 km kanalizacji sanitarnej, 63 km kanalizacji deszczowej, 12 km wodociągów przesyłowych i 86 km wodociągowej sieci rozdzielczej. Kanalizacja sanitarna powstaje m.in. na niezamożnych poniemieckich osiedlach domków robotniczych. W ostatnich miesiącach regionalne media i programy interwencyjne ogólnopolskich telewizji opisywały wzburzenie mieszkańców Zabrza zaskoczonych kosztami wykonania przyłączeń do sieci. Jak pytała w rozmowie z PAP jedna z mieszkanek osiedla Wyzwolenia w tym mieście, “skoro to robi Unia, to dlaczego nie doprowadzą przyłącza za darmo”. – W grudniu dostałam pismo z wodociągów, że od granicy mojej posesji do budynku mam wykonać przyłącze samodzielnie. Mam do zrobienia 10 metrów – według różnych wycen to od 200 do 400 zł za metr plus robocizna. Nawet jak wyjdzie 6-8 tys. zł to będzie to bardzo dużo – mamy z mężem niewielkie emerytury – podkreśliła.
Odpowiedzialna za realizację projektu Danuta Bochyńska-Podloch z Zabrzańskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji (ZPWiK) powiedziała PAP, że miasto jest prawnie ograniczone w możliwościach pomocy finansowej mieszkańcom. Mimo to dofinansuje budowę przyłączy z gminnego funduszu ochrony środowiska.
Rozwiązanie, przyjęte przez radę miasta 20 kwietnia, zakłada refundację części kosztów na podobnej zasadzie, jak popularne w śląskich gminach dopłaty do wymiany starych pieców grzewczych na ekologiczne. Gminna pomoc wyniesie – w zależności od długości przyłącza – 1,5-2,5 tys. zł. Zgodnie z zasadą równości obejmie też nowe budynki podłączane do kanalizacji. Warunkiem otrzymania refundacji jest likwidacja szamba i posiadanie protokołu odbioru technicznego potwierdzającego, że przyłącze zbudowano zgodnie z przepisami. Miasto w tym roku przeznaczyło na sfinansowanie dopłat 500 tys. zł, ułatwienie to ma też obowiązywać w przyszłych latach. Już wcześniej samorząd zadeklarował też, że weźmie na siebie koszty dokumentacji przyłączy, ich przeglądów oraz odbioru – czyli to, co jest w stanie wykonać siłami ZPWiK. Mieszkańcy mówią, że choć rozwiązania te są dla nich pewnym ułatwieniem, czekające ich wydatki są wciąż wysokie. W dodatku równoczesne wykopy w wielu miejscach Zabrza utrudniają komunikację.
Zabrzański projekt jest jedną z większych w Polsce unijnych inwestycji zakładających kompleksową modernizację sieci kanalizacyjnej i wodociągowej. Obejmuje ona teren całego 190- tysięcznego miasta, które obecnie oczyszcza ok. 83 proc. swoich ścieków w dużej części zbieranych w jednej sieci – sanitarne wymieszane z deszczowymi. Pierwszy etap projektu objął – prócz przebudowy sieci – likwidację trzech dzielnicowych oczyszczalni i przerzucenie ścieków do zmodernizowanej w 2003 r. niewielkiej oczyszczalni w dzielnicy Mikulczyce oraz do, przebudowanej kosztem ok. 30 mln zł, oczyszczalni “Śródmieście”, która docelowo przyjmie 80 proc. zabrzańskich ścieków.
Wartość tego etapu określono na ponad 91 mln euro. Z przyznanych w 2004 r. środków unijnych pochodzi ok. 58 mln euro, czyli 65 proc. wydatków. Pozostałe 35 proc. to wkład miasta i ZPWiK. W tym roku miasto walczy o kolejne środki na drugi etap projektu, którego zakończenie umożliwi objęcie oczyszczaniem ponad 99 proc. ścieków z Zabrza. Wnioskowana kwota dofinansowania tego etapu, to 310 mln zł, wniosek czeka na zakończenie drugiej części oceny merytorycznej. Obejmuje budowę lub przebudowę około 55 km kanalizacji i około 31 km sieci wodociągowej. Po zakończeniu prac pod ziemią, miasto będzie musiało odtworzyć lub przebudować ok. 350 tys. m kw. dróg i chodników.