Kukuczka patronem AWF-u

Ma prawie 40 lat, dziennie jej progi przekracza kilka tysięcy ludzi. W jej murach studiowali m.in Robert Korzeniowski, Tomasz Sikora czy też Artur Rojek. Akademia Wychowania Fizycznego dopiero w tym roku poznała swojego patrona. Wybór niewątpliwie był trudny, wszak imię wybiera się raz w życiu. Tak oto w teoretycznej rywalizacji spotkali się Jan Paweł II, Robert Korzeniowski i Jerzy Kukuczka. Tak zacne grono spowodowało, że wybór powierzono studentom, którzy głosowali internetowo.
Wybór tego właśnie patrona przyniósł władzą uczelni spory problem. Jak uczcić pamięć himalaisty? Z przyczyn raczej technicznych wspólna wyprawa na Mont Everest nie należałaby do możliwych rozwiązań. Władze uczelni zatem wpadłby na pomysł. – Aby zsumować wysokości wszystkich 8 tysięczników, które zdobył Kukuczka i żeby tą samą długość, którą on odbył w górę, my mogliśmy pokonać po terenie płaskim – powiedział Krzysztof Nowak, asystent rektora.
Tak oto 4 października odbędzie się bieg drużynowy na dystansie 115 kilometrów. Wystartują rektorzy śląskich uczelni, dziennikarze a także sportowcy. Wyścig odbędzie się w Dolinie Trzech Stawów, a drużyna musi składać się z 10 zawodników.
Jerzy Kukuczka w czasie wypraw niejednokrotnie powtarzał, że “szczęście przeżywa się, gdy wszystko pozostaje jeszcze przed tobą, kiedy wiesz, że do celu masz jeszcze kilkaset, kilkadziesiąt metrów, gdy jesteś tuż przed. To właśnie jest czas szczęścia.” Bieg na tak długim dystansie wydaje się być idealną okazją, żeby słowa te sprawdzić w praktyce.