Strażak podpalił remizę
Kiedy strażacy wyjechali z remizy, wezwani do pożaru, jeden z nich – zajęty przygotowywaniem dla wszystkich posiłku – ruszył do akcji, zapominając wyłączyć kuchenkę…
Pożar w tej remizie gasiło dziesięć wozów strażackich z innych remiz.
Szefostwo straży pożarnej w Nagoi bardzo przeprosiło za ten incydent, podkreślając, że przecież to właśnie strażacy powinni uczyć innych bezpiecznego obchodzenia się z ogniem.
Załoga spalonej remizy rozważa zamawianie posiłków na zewnątrz.
Ciąg dalszy artykułu poniżej