Kobiety żądają równości
Podczas wtorkowego spotkania w Katowicach wojewoda Zygmunt Łukaszczyk zadeklarował, że zwróci się o rozstrzygnięcie tej kwestii do wicepremiera, ministra spraw wewnętrznych i administracji Grzegorza Schetyny. Zaprosił też przedstawicielkę środowisk kobiecych do udziału w pracach Wojewódzkiej Komisji Dialogu Społecznego.
Jedna z inicjatorek powołania pełnomocnika Małgorzata Tkacz–Janik podkreślała, że uwzględnianie potrzeb kobiet i kwestii równego statusu w skali regionalnej na dłuższą metę jest społecznie i ekonomicznie opłacalne. – Jeżeli kobiety z dziećmi będą miały łatwiejszy dostęp do środków transportu publicznego, jeżeli będą przedszkola, będą żłobki i o tym się będzie myśleć odpowiednio wcześniej, na etapie planowania, to kobiety będą mogły w większym zakresie uczestniczyć w tworzeniu PKB – powiedziała.
Obie strony zgodziły się, że udział przedstawicielek środowiska kobiecego w Wojewódzkiej Komisji Dialogu Społecznego to dobry pomysł. To forum prowadzone dla godzenia interesów pracowników, pracodawców i dobra publicznego na poziomie regionalnym.
Jak powiedział wojewoda Łukaszczyk, sprawa powołania pełnomocnika „wykracza nieco poza zakres sprawowania władzy przez wojewodę”. Dlatego skieruje sprawę do wicepremiera Schetyny. – Trzeba zastanowić się, czym pełnomocnik ma się zająć, czyli postawić do rozwiązania problemy. Wolałbym działać tak, że jest jakaś sprawa do załatwienia i wtedy angażujemy się w rozwiązanie tego problemu. Natomiast instytucjonalizowanie czegoś przy bliżej niesprecyzowanych problemach jest sprawą delikatną – ocenił.
Tkacz-Janik dodała, że inicjatywę powołania pełnomocnika wsparło wiele środowisk. Wśród inicjatorów są przedstawiciele Partii Kobiet, Zielonych 2004, Związku Zawodowego Kobiet w Górnictwie oraz stowarzyszeń kobiecych, a wsparcie zadeklarował Związek Zawodowy Górników w Polsce, okręgowa organizacja Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych i Związku Nauczycielstwa Polskiego.
Powołania pełnomocnika odmówił wcześniej marszałek województwa śląskiego Bogusław Śmigielski, tłumacząc to brakiem podstaw prawnych. Jak podają inicjatorzy przedsięwzięcia, pełnomocnik ma działać od przyszłego roku w Szczecinie, a podobne inicjatywy zrodziły się też w województwach pomorskim, kujawsko-pomorskim oraz w Rzeszowie i Opolu.