Dramat historyczny z Kate Winslet
We wspólnym oświadczeniu wydanym w niedzielę, Rudin i Weinstein poinformowali, że historia miłosna w reżyserii Stephena Daldry’ego, której akcja rozgrywa się na tle procesów w sprawie zbrodni wojennych, trafi na ekrany kin już 12 grudnia. Jest to tym samym realizacja planów Weinsteina, którym od dawna sprzeciwiał się Rudin. “Jesteśmy absolutnie zgodni co do wyboru tej daty” – czytamy w oświadczeniu. “Podczas naszej współpracy zdecydowaliśmy się wydłużyć okres postprodukcji filmu, aby dać więcej czasu Stephenowi Daldry’emu na ukończenie jego dzieła” – dodali. Najprawdopodobniej Weinstein widzi w filmie “The Reader” kandydata do Oscara, dlatego zależało mu na tym, by premiera filmu odbyła się jeszcze w tym roku, czyli przed upłynięciem terminu wyznaczonego przez Akademię Filmową wręczającą te nagrody. Rudin natomiast optował za wydaniem filmu w 2009 roku, być może ze względu na to, że producent ma już dwóch potencjalnych kandydatów do przyszłorocznej gali rozdania tych prestiżowych statuetek. Co więcej, Kate Winslet oświadczyła niedawno, że jeśli “The Reader” stanie teraz do wyścigu o Oscara, może nie mieć czasu na jego promocję. Aktorka będzie bowiem zajęta promowaniem filmu “Revolutionary Road”, który także produkuje Rudin. Kompromis pomiędzy producentami jest wynikiem długich negocjacji. Ostatecznie zdecydowano się przeznaczyć większe środki finansowe, aby film mógł być gotowy do grudniowej premiery.
