Wiceprezes Kompanii Węglowej złożył rezygnację
Wtorkową informację portalu wnp.pl o rezygnacji Majchera z funkcji w zarządzie KW potwierdził rzecznik Kompanii Zbigniew Madej. Madej wyjaśnił, że obecny wiceprezes ds. produkcji pozostanie na swym stanowisku do czasu walnego zgromadzenia akcjonariuszy spółek węglowych, które przyjmie sprawozdanie KW za 2007 rok.
Konkurs na zwolnione miejsce Kompania ogłosi już 4 czerwca. Nie są znane na razie terminy rozmów kwalifikacyjnych ani rozstrzygnięcia konkursu.
Ponownego wyboru Majchera na wiceprezesa KW ds. produkcji dokonała rada nadzorcza spółki 25 kwietnia. Wtedy też, po wygranych konkursach, do zarządu spółki wybrani zostali Mirosław Kugiel jako prezes oraz Ewa Malek-Piotrowska, Jacek Korski, Włodzimierz Mikoda, Piotr Rykala i Zbigniew Paprotny – jako pozostali wiceprezesi. Decyzja rady nadzorczej KW o wyborze nowych członków zarządu – po wygranych przez nich konkursach – przed wejściem w życie wymaga jeszcze akceptacji ministra gospodarki Waldemara Pawlaka, który pełni funkcję walnego zgromadzenia akcjonariuszy spółek węglowych. Walne zgromadzenie dotąd jednak nie odbyło się.
Tymczasem po wyborze nowych członków zarządu KW szef śląskiej PO poseł Tomasz Tomczykiewicz poprosił listownie ministra Pawlaka, by nie zatwierdzał ponownego wyboru Majchera na jego stanowisko. Tomczykiewicz ocenił wówczas, że to Majcher jest w dużej części odpowiedzialny za niewydobycie w ubiegłym roku przez KW 4,4 mln ton węgla, który – gdyby został sprzedany – zwiększyłby przychody spółki o 750 mln zł. Podkreślał, że jego działanie nie ma charakteru politycznego i nie służy umieszczeniu na tym stanowisku własnego kandydata.
Z zarzutami Tomczykiewicza nie zgadzał się szef rady nadzorczej KW Edward Nowak. Jego zdaniem, Majcher jest jednym z najlepszych członków zarządu tej spółki i nie można mu przypisywać odpowiedzialności za zmniejszenie wydobycia w minionym roku, spowodowane problemami geologiczno-górniczymi oraz wypadkami losowymi.
Madej powiedział we wtorek, że przedstawiciele Kompanii, a także sam Majcher, nie chcą komentować sprawy jego rezygnacji.
