Region

Niepokonani Niebiescy

Bardzo słaba pierwsza połowa i o niebo lepsze drugie 45minut- tak w skrócie wyglądał sparing chorzowskiego Ruchu z czeskim drugoligowcem z Hluczina.

Dusan Radolsky: Brakowało podstawowych zawodników to jest ta pierwsza sprawa, druga to to, że jesteśmy w okresie fizycznego przygotowania tzn. że zawodnicy cały czas harują i jeszcze trzecia sprawa, że sprawdzaliśmy nowych zawodników, których grę chcieliśmy zobaczyć. Z nowych zawodników występujących przy Cichej warto pochwalić bramkarza Mateusza Struskiego.

Mateusz Struski: Jestem zawodnikiem jeszcze Warty Poznań- mam tam kontrakt do końca roku, ale jakoś tak wyszło, że dogadałem sie z działaczami, że mam niewielką kwotę odstępną i mogę sobie szukać klubu.

W drugiej połowie strzelecki impas chorzowian przerwał w 48 minucie Marcin Sobczak. Najpierw- występujacy na nietypowej dla siebie- pozycji prawoskrzydłowego były zawodnik Gwarka Zabrze wywalczył rzut karny.  A następnie sam wymierzył sprawiedliwość, gdy ani egzekwujący 11-stkę Grzegorz Baran, ani Łukasz Janoszka nie potrafili pokonać bramkarza gości.  W 59minucie po prostopadłym zagraniu Łukasz Janoszka podwyższył na 2-0. Piłkarze 14-krotnego Mistrza Polski na tym nie poprzestali i w 67minucie 3 gola strzelił Maciej Sadlok. Ten sam zawodnik w 87 minucie samobójczym trafieniem ustalił końcowy rezultat.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Maciej Sadlok: Poszedłem na piłkę, a boczny ich pomocnik bardzo mocno wrzucił i praktycznie nawet nie zdążyłem ruszyć nogą i mnie nastrzelił i niefortunnie wpadło- czasami tak bywa w meczach.

W poniedziałek podopieczni Dusana Radolskiego wyjadą na tygodniowy obóz do Wisły podczas którego rozegrają sparingi z GKSem jastrzębie, Tescomą Zlin oraz Duklą Bańska Bystrzyca.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button