Nikogo nie wykluczymy z UE
“Wszystkie 27 państw musimy zaprosić do rodziny i nikogo nie możemy pozostawić na zewnątrz. Europa pracuje dla wszystkich” – powiedział Sarkozy.
Francja od 1 lipca kieruje pracami Unii Europejskiej.
Podkreślając, że jest przeciwny “Europie dwóch prędkości” Sarkozy powiedział, że być może będzie to kiedyś – “niestety” – “ostatnie z możliwych rozwiązań”.
-“Ale Europa drogo zapłaciła za mur i dyktatury narzucone 80 mln Europejczyków. Zastanawiajmy się, zanim kogoś wyrzucimy” – mówił.
W tym kontekście przypomniał, że Polska wyzwoliła się z komunizmu dzięki takim ludziom jak Lech Wałęsa i Jan Paweł II. Zaapelował olejny raz do prezydenta Lecha Kaczyńskeigo o “dotrzymanie słowa” i podpisanie ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego.
-“To nie jest kwestia polityki, to kwestia moralności” – powiedział.
Prezydent francji przypomniał, że w negocjacjach w sprawie traktatu w czerwcu ubiegłego roku osobiście zaangażował się, by “Polska miała należne jej miejsce w Europie” i nie została pozostawiona poza UE. Nicolas Sarkozy powiedział, że szukanie rozwiązania w sprawie przyjęcia Traktatu Lizbońskiego, odrzuconego w irlandzkim referendum, będzie priorytetem francuskiego przewodnictwa w UE; podkreślił, że traktat “to kompromis, którego wszyscy sobie życzą”.
Prezydent wyraził nadzieję, że Francja “albo na szczycie w październiku albo w grudniu” przedstawi propozycję w tej sprawie. Tak, by Europejczycy jeszcze przed wyborami do Parlamentu Europejsiego w czerwcu 2009 wiedzieli, na podstawie jakiego traktatu PE będzie funkcjonować. Sarkozy kolejny raz powtórzył, że bez nowego traktatu nie będzie możliwe dalsze rozszerzenie Unii.
– “To nie jest szantaż. To uczciwość, spójność i logika” – powiedział. “Nie żałuję rozszerzenia. Ale nie możemy popełnić tych samych błędów. Jeżeli chcemy nowego rozszerzenia, potrzebne są wcześniej nowe instytucje. (…) Jeżeli chodzi o Chorwację, to muśmy kontynuować negocjacje, ale jeżeli Europa ma się poszerzyć, to potrzebujemy nowych instytucji” – apelował.
W przemówienie Sarkozy’ego pojawił się jeszcze jeden polski wątek: “polskiego hydraulika”. Informując o otwarciu francuskiego rynku pracy dla obywateli z nowych państw UE od 1 lipca, Sarkozy powiedział:
-“Nie podobała mi się dyskusja o polskim hydrauliku. Wyniknęła z niej tylko szkoda dla mojego kraju i nie służyło to UE”.
Sarkozy wymienił inne znane już cztery francuskie priorytety w UE na najbliższe sześć miesięcy: politykę imigracyjną, porozumienie w sprawie paktu energetyczno-klimatycznego, budowę europejskiej obronności oraz reformę Wspólnej Polityki Rolnej.
-“Wiem, że to będzie trudne. Ale jestem świadomy, że mam bronić interesów nie swojego kraju, ale UE. I trzeba grać grupowo. Mam nadzieje, że po 6 miesiącach powiecie, że Europa poczyniła postęp” – powiedział, otrzymując od eurodeputowanych na zakończenie swego przemówienie oklaski na stojąco.