Chrzest na basenie

Beztroskim zabawom w basenie mogą towarzyszyć religijne uniesienia. Basen w Nowym Bytomiu wypełniły dziś tłumy. Nikomu jednak nie były w głowie kąpiele. Członkowie Kościoła Bożego z Rudy Śląskiej uczestniczyli dziś w chrzcie. Dziewięć osób przyjęło sakrament.
Wśród nich była Krystyna Rutkowska. – Obiecywałam to Bogu, że będę. Byłam zagranicą, przyjechałam do Polski i powiedziałam, że jak przyjadę do Polski to się ochrzczę. No i to spełniłam – mówi Rutkowska.
Byli też tacy, którzy poprzez chrzest chcieli zostawić za sobą przeszłość.
A podczas uroczystości pomagali Romowie z Niemiec i Francji. Ustanowienie ładu w życiu każdego człowieka według pastora Arkadiusza Biczaka jest naczelnym celem uroczystości. Dlatego chrzest przyjąć mogą osoby, które ukończyły 15 lat. – Nie zawsze w młodym wieku chce się wierzyć w Pana Boga, bo każdy się bawi. Niektórzy mówią, że jak będę stary i będę miał łaskę to może wtedy przyjdę do Pana Boga. Ale jest na szczęście dużo młodych ludzi, którzy też idą za Panem Bogiem – uważa pastor Biczak.
Chrzest wieńczył ich spotkanie. Wybór obrzędu na zakończenie nie dziwi dr Piotra Wróblewskiego, socjologa religii. Uważa, że to efekt specyficznych cech rytuału. – Spaja grupę, zapewnia jej ciągłość, ale jednocześnie ustanawia ład. Ład w tej społeczności – stwierdza dr Wróblewski.
I jak wierzą członkowie Kościoła Bożego ten ład można osiągnąc przez oczyszczenie.