Niesiołowski przed Komisją Etyki
Pod skargą podpisali się szef Sojuszu Grzegorz Napieralski i poseł Stanisław Wziątek. O zamiarze skierowania sprawy do komisji poinformowali dziennikarzy na poniedziałkowej konferencji prasowej w Szczecinie.
Chodzi o słowa Niesiołowskiego, które padły w ubiegły piątek na antenie Polsat News m.in., że w protestach stoczniowców „widać głównie agresję związkowych liderów” wywodzących się zarówno z „Solidarności” jak i zrzeszonych w OPZZ. “Solidarność” Niesiołowski nazwał „przybudówką PiS-u”, a OPZZ – „przybudówką lewicy”.
Niesiołowski oskarżył też związki zawodowe o prowadzenie „zajadłej, wściekłej, kompletnie bezrozumnej kampanii” i stawianie żądań dalszego finansowania stoczni z budżetu, gdy tymczasem – jego zdaniem – konieczna jest ich prywatyzacja i dalsze reformy, co według niego rząd robi.
Zarzucił też związkom, że za akcjami protestacyjnymi stoi aparat związkowcy, czyli „ludzie, którym się świetnie powodzi”. Trzykrotnie powtórzył, że liderzy związkowi mają znakomite pensje. Wskazując na jednego ze związkowców wymienił kwotę 9 tys. złotych, którą ten miałby zarabiać.
– „Ja nie mówię o robotnikach, ale mówię o tych działaczach, wypasionych, wyżartych na stoczni związkowców (…), nie można bezczelnie organizować tych protestów” – mówił Niesiołowski w Polsat News.
Nagranie odtworzono na konferencji prasowej.
– “Nie możemy sobie pozwolić, aby o stoczniowcach mówić w ten sposób. To stoczniowcy dopominają się teraz, by rząd zrealizował swoje zadanie, to oni dążą do restrukturyzacji i prywatyzacji. Przez osiem miesięcy tego rządu nie udało mu się zrealizować żadnego zadania w tej dziedzinie” – podkreślił Wziątek.
W ocenie autorów wniosku, Niesiołowski „w sposób uwłaczający dobremu imieniu Sejmu i etyce poselskiej” odniósł się do stoczniowych protestów. Przypomnieli, że związki zawodowe stanowią stały element politycznej mapy Polski i są ważnym podmiotem dialogu społecznego.
– „Uważamy, że należy stanowczo zareagować na niedopuszczalną wypowiedź pana marszałka Stefana Niesiołowskiego, która godzi w dobre imię Sejmu RP, obraża związki zawodowe oraz rzesze protestujących pracowników stoczni” – napisali we wniosku politycy SLD.