Marzenia za puszkę

Każda puszka przybliża Dawida do realizacji marzenia. Podopieczny fundacji “Mam Marzenie” chciałby pojechać do Eurodisneylandu.

Przeszkodą w realizacji marzenia są pieniądze. A raczej ich brak. Z pomocą postanowiło przyjść sosnowieckie kino Helios. Jego dyrektor, Piotr Rogacz zaproponował wspólne przeprowadzenie zbiórki puszek. – Wszędzie będziemy informować o tym i zrobimy wszystko, aby udało się zebrać te pieniążki.

Do spełnienia niektórych marzeń pieniądze nie wystarczą. Marek Słota, chory na nowotwór, cały czas czeka na swoją kolej. Jego marzeniem jest gitara frontmana Metalici.

Cel trudny do osiągnięcia. Wolontariusze fundacji usiłowali się skontaktować z zespołem podczas ich pobytu w Polsce. Nie udało się, bo zabrakło dobrej woli ze strony polskiego organizatora. A wolonatriusze starają dać z siebie wszystko. Patrycja Jakubczak, koordynatorka fundacji przyznaje, że często trzeba walczyć z brakiem pieniędzy i czasem. – Jeżeli stan jest cięższy, staramy się to realizować w trybie ekspresowym. O ile jest to możliwe. Jeżeli jest to wycieczka staramy się ją przekładać na coś materialnego, żeby móc spełnić jakiekolwiek marzenie dziecka.

Dlatego wolontariusze sięgają po nietypowe metody. – Staramy się jak najbardziej różnicować sposoby pozyskania naszych funduszy. To już nasza druga akcja ekologiczna. Wcześniej sprzedawaliśmy torby w centrum handlowym w Gliwicach. Teraz postanowiliśmy, że zrobimy coś nowego – powiedział Sebastian Uzar, wolontariusz fundacji ”Mam Marzenie”.

Czy nowe okaże się skuteczne? Na odpowiedź trzeba będzie jeszcze poczekać, przynajmniej do września i finału akcji. Jednak już teraz wiadomo, że żeby akcję uznać za udaną trzeba uzbierać przynajmniej 125 tysięcy puszek.

Mimo ogromnych potrzeb w sukces akcji wierzy wiceprezydent Sosnowca, Zbigniew Jaskiernia. – W okresie wakacji to jest chyba optymalny moment, kiedy z uwagi na temperaturę tych puszek jest dosyć sporo.

Pierwsze puszki pojawiły się tuż po ustawieniu pojemników.