Katowice: Nie można zarejestrować samochodu! Urząd Miasta wydał KOMUNIKAT
Armagedon w wydziale komunikacji w Urzędzie Miasta Katowice. Nie można zarejestrować samochodu. Nie da się także zgłosić sprzedaży auta i wyrejestrować go. Co się stało? Okazuje się, że problem jest poważny!
Od 13 listopada w Urzędzie Miasta Katowice nie da się zarejestrować samochodu! Nie da się także skutecznie zgłosić w UM jego sprzedaży. Okazuje się, że to problem wynikający z uruchomienia systemu Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców CEPIK. Urząd Miasta Katowice wydał w tej sprawie komunikat:
KOMUNIKAT URZĘDU MIASTA KATOWICE: Ogólnopolskie utrudnienia dot. rejestracji i zgłoszenia zbycia pojazdów
W poniedziałek, 13 listopada został uruchomiony nowy ogólnopolski system „Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców” (CEPiK). Niestety w aplikacji występują problemy związane z wprowadzaniem informacji do systemu, co powoduje tymczasowy brak możliwości zrealizowania w Biurze Praw Jazdy i Rejestracji Pojazdów katowickiego Urzędu Miasta:
-Rejestracji pojazdu
-Zgłoszenia zbycia pojazdu
W związku z tym UM Katowice prosi mieszkańców o wstrzymanie się z rejestracją pojazdu i zgłoszeniem zbycia pojazdu do czasu naprawienia usterki na poziomie centralnym. Pracownicy Urzędu Miasta Katowice nie będą mieć możliwości zrealizowania wspomnianych czynności, nawet w przypadku przybycia Mieszkańca do Urzędu.
Problem ma charakter ogólnopolski, dotyczy wielu miast w kraju, a jego rozwiązanie musi zostać dokonane w centrali w Warszawie. -Otrzymujemy zapewnienia, że eksperci od oprogramowania od wczoraj systematycznie usuwają usterki i wkrótce płynność załatwiania spraw powinna zostać przywrócona, o czym będziemy natychmiastowo informować – czytamy w komunikacie.
Jednocześnie mieszkańcy załatwiający w katowickim urzędzie sprawy związane z prawem jazdy, są obsługiwani normalnie. (źr:UM Katowice)
Kolejny raz ARMAGEDON!!!!!!!!
Znowu nie można zarejestrować samochodu!!!!! Dziś 19.02.2018r. o godzinie 14 chciałem zarejestrować samochód który kupiłem żonie na “Walentynki” i okazało się że mogę przyjść do rejestracji 12 marca 2018r.
Jeśli dzisiaj otwarto wydział rejestracji samochodów o godz. 7.30 a o godzinie 14.15 termin rejestracji jest wyznaczony na 12.03.2018r. ( za 3 tygodnie) to patrząc realnie, mieszkańcy którzy przyszli jeszcze dzisiaj rejestrować samochód około godz.16.30 to dostaną termin do rejestracji samochodu na 19 marca 2018r.. Zastanawiam się jaki termin będzie wyznaczony dla tych którzy przyjdą rejestrować samochód w piątek (16.02.2018).???
Według moich wyliczeń to będzie to termin za 16 tygodni (około połowy czerwca 2018r). A co jeśli awaria będzie trwała nadal????
A z drugiej strony to zastanawia mnie jak to obliczono że tak “szybko naprawią system” ” i podano mi termin że za 21 dni????
Czy komuś rozum odebrało czy kpi z ludzi dla których samochód jest jedyną formą poruszania się czy też zarabiania na rodzinę czy też dojazdu do pracy.
Dobrze jeśli awaria potrwa do końca tego tygodnia. A jeśli się przedłuży o 2-3 tygodnie to w tym roku obywatel już nie zdąży zarejestrować swojego samochodu????
Nie jest to pierwsza wpadka w systemach informatycznych pomimo tego że mamy powołane do tego specjalne ministerstwo które ma sprawować kontrolę nad tymi sprawami. Ale premia dla nich za ciężką pracę się należała!!!!
A kto mi teraz wyrówna moje straty?
Przegląd techniczny będzie dla mnie ważny o 3 tygodnie krócej gdyż do rejestracji musiałem zrobić przegląd techniczny (16.02.2018r.) i o ile urzędnik nie znajdzie kolejnego punktu zaczepienia i da mi następny termin do rejestracji gdyż potrzebuje dodatkowy kwitek tak jak w piątek 16.02.2018r. gdzie powiadomiono mnie że obowiązkowo,( pomimo że miałem podpisane przez żonę pełnomocnictwo) musiałem przyjechać z współwłaścicielem auta – żoną – do podpisania przed urzędnikiem, oświadczenia o wspólnocie majątkowej.
Niestety, żona pracuje do godz.16.00 więc musiała wziąć dzień urlopu i mogliśmy przyjechać w poniedziałek 19.02.2018r. aby dopełnić formalności i tu kolejna “miła niespodzianka”. Nawalił system.
Po raz kolejny utwierdzam się w przekonaniu że urzędnicza machina potrafi zniszczyć wszystkie nasze starania.
Teraz po raz kolejny nawalił system i żona nadal będzie dojeżdżać do pracy koleją, autobusem i tramwajem przez następne minimum 3 tygodnie i tak jesteśmy cały czas robieni w durnia w naszym państwie.
Po co te systemy skoro tak nawalają? Gdyby to się stało w Niemczech, Francji czy Rosji to byłoby rozdmuchane u nas w wszystkich środkach masowego przekazu ????
Cicho sza i morda w kubeł!!
Naszej władzy nawet na przeprosiny nie stać!!!!!
Wstyd i hańba.