Przyszli do księdza po wsparcie, złamali siódme przykazanie
Z pewnością do wzorowych parafian nie należeli ani 40 latek, ani jego 29-letni znajomy, którzy przyszli do księdza, prosząc go o wsparcie. Ich celem nie była modlitwa, a kradzież, której w bezczelny sposób się dopuścili.
Do kradzieży doszło w sobotę 13 stycznia 2018 roku w Lublinie. Dwóch mężczyzn przyszło na teren miejscowej parafii, ale nie po to by oddać się modlitwie, ale by poprosić księdza o materialne wsparcie.
Kiedy jeden z nich zagadywał duchownego, drugi wykorzystał moment i z kurtki należącej do wykonującego tam remont pracownika ukradł papierosy i telefon komórkowy.
Kiedy obydwaj sprawcy osiągnęli to, co chcieli, uciekli. Niezbyt długo nacieszyli się zdobyczą, bo powiadomieni o zdarzeniu policjanci z III komisariatu w Lublinie zatrzymali ich po tym, jak ci wysiedli z autobusu. Policjanci z patrolu znaleźli przy nich skradzione łupy, których wartość oszacowana została na ponad 600 zł.
Obydwaj zatrzymani byli pijani. Po wytrzeźwieniu zostali przesłuchani i usłyszeli zarzuty. Ponieważ zarówno 40-latek jak i jego 29-letni wspólnik odsiadywali wcześniej karę za podobne przestępstwo, obydwaj odpowiedzą za kradzież w warunkach recydywy.
(źródło: Policja Lubelska)