Region

Pieniądze dla filmowców

Po śląsku o miłości. Film “Zgorszenie publiczne”, do którego właśnie rozpoczęły się zdjęcia, to pierwsza komedia romantyczna w śląskiej gwarze Dla aktora Mariana Dziędziela, ten film to powrot do innego Śląska, niż ten w którym się wychował. – Śląsk potrzebuje, aby go pokazać, ja tak myślę, w innym wymiarze – mówi Dziędziel, aktor. 

O ten inny wymiar Śląska zadba łodzianin Maciej Prykowski, reżyser filmu. – Pod wieloma względami, Śląsk jest bardzo atrakcyjny dla filmowcow i dlatego warto tutaj pracować z kamerą – uważa Pyrkowski, reżyser. 

“Zgorszenie publiczne” nie powstałoby w terminie, gdyby nie dofinansowanie z Urzędu Marszałkowskiego, który ma zamiar promować Śląsk, właśnie na dużym ekranie. Jak mówią urzędnicy inicjatywa ma na celu, nie tylko promocję sztuki audiowizualnej, ale przede wszystkim promocję województwa śląskiego, co ma sens i dlatego będą środki finansowe na to.

Pieniądze na film otrzymała także śląska reżyserka Magdalena Piekorz. Dzięki temu ukończy swój film “Senność” przed Festiwalem w Gdyni. – Dzięki temu dofinasowaniu bedzie to możliwe, bardzo się z tego cieszę. Proszę sobie wyobrazić, co to znaczy czekać cztery lata na zrobienie drugiego filmu – mówi Magdalena Piekorz. 

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Jak mówi krytyk Jan Lewandowski pomysł finansowania produkcji przez samorządy jest znany w Europie od wielu lat. – Nawet w Ameryce, gdzie Hollywood jest miejscem, gdzie powstaje globalna produkcja filmowa, w każdym stanie jest komisja, która ma za zadanie stwarzać takie warunki, żeby te ekipy hollywodzkie przyjechały właśnie do tego stanu i w tym stanie kręciły filmy – stwierdza Lewandowski. 

Może i rozmach tej produkcji bardziej przypomina łódzki niż hollywoodzki. Ale i tak sama jego forma może przyciągnąć uwagę. I nie tylko na historię miłosną ale i scenografię – śląską. I właśnie o to tu chodzi.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button