Pływackie rekordy
W środę 13 sierpnia 23-letni pływak z Baltimore najpierw stanął na najwyższym stopniu podium na 200 metrów stylem motylkowym, po tym, jak w finale czasem 1.52,03 pobił rekord świata, poprawiając o sześć setnych sekundy wynik (1.52,09) z 28 marca 2007 roku z Melbourne.
Niespełna pół godziny później sięgnął po piąty już złoty krążek w Pekinie, zwyciężając z amerykańską sztafetą 4×200 m st. dowolnym. Phelps, Ryan Lochte, Ricky Berens i Peter Vanderkaay również pobili swój rekord świata – 6.58,56, odnotowując wynik lepszy o 4,83 s od uzyskanego przez ekipę USA 27 marca 2007 roku na mistrzostwach świata w Melbourne.
Wcześniej, w Pekinie Phelps był najlepszy indywidualnie na 400 m st. zmiennym i 200 m st. dowolnym, a także zwyciężył ze sztafetą 4×100 m st. dow. To oznacza, że do poprawienia osiągnięcia Marka Spitza, który w 1972 roku na igrzyskach w Monachium siedem razy stawał na najwyższym stopniu podium, brakuje mu już tylko trzech triumfów w stolicy Chin. Jednak już w środę trafił do olimpijskich kronik, jako najbardziej utytułowany sportowiec w historii igrzysk. Ma w dorobku jedenaście złotych krążków i dwa brązowe.
Dotychczas listę multimedalistów wszech czasów otwierała rosyjska gimnastyczka sportowa Larysa Łatynina, która w latach 1956-1964 wywalczyła aż 18 medali, w tym 9 złotych, 5 srebrnych i 4 brązowe.
Nieco w cieniu historycznych osiągnięć Phelpsa, nie mniej ciekawy przebieg miała rywalizacja we wszystkich finałach. W kończącym dzień wyścigu sztafet srebro wywalczyli Rosjanie, ustanawiając rekord Europy – 7.03,70, wyprzedzając na finiszu mocną ekipę Australijczyków, z Grantem Hackettem w składzie.
Również srebrnym krążkiem i rekordem Europy – 1.52,70 musiał się zadowolić na 200 m st. motylkowym Węgier Laszlo Cseh, który nie by w stanie pokonać fenomenalnego Amerykanina. Szósty w finale był Paweł Korzeniowski – 1.54,60.
Także w obydwóch kobiecych finałach odnotowano rekordy świata, a szczególnie emocjonująca była rywalizacja na 200 m st. zmiennym, która zakończyła się zwycięstwem Australijki Stephanie Rice – 2.08,45, która po dramatycznym finiszu wyprzedziła o 0,14 s Kirsty Coventry z Zimbabwe. Za nimi dopłynęły do mety dwie mocne Amerykanki: Natalie Coughlin – 2.10,34 i Katie Hoff – 2.10,68, natomiast ósma była Katarzyna Baranowska – 2.13,36.
Potrójne powody do satysfakcji miała zwyciężczyni 200 m st. dowolnym – Federica Pellegrini, która wynikiem 1.54,82 ustanowiła rekord świata i Europy. Pokonała Słowenkę Sarę Isakovic – 1.54,97 i Chinkę Jiaying Pang – 1.55,05.
Dwa rekordy świata na 100 m st. dowolnym padły w półfinałach, w odstępie kilku minut. W pierwszym wyścigu Francuz Alain Bernard popłynął w czasie 47,20, ale w drugiej serii Australijczyk Eamon Sullivan uzyskał wynik 47,05. Bernardowi pozostaje na razie na pocieszenie najlepszy rezultat Europy i nadzieja na pokonanie rywala w finale.
Do finału 200 m st. motylkowym, z czwartym wynikiem półfinałów, zakwalifikowała się broniąca tytułu Otylia Jędrzejczak. Sztuka ta nie udała się natomiast Erikowi Shanteau, który był dopiero dziesiąty w półfinałach 200 m st. klasycznym. U amerykańskiego pływaka na kilka tygodni przed igrzyskami wykryto raka jądra, ale mimo to postanowił odłożyć rozpoczęcie terapii i zdecydował się na olimpijski debiut.