Zadają sobie pytanie – “co tym razem?”. Mieszkańcy budynku przy ulicy Szczakowskiej w Jaworznie słowa “koszmar” i “groza” odmieniają przez wszystkie przypadki. Powodem jest to, co dzieje się w ich domu!
Kiedy wychodziła z domu wszystko było w porządku. Ale kiedy wróciła, jej mieszkanie wyglądało jak po trzęsieniu ziemi. -Przyszłam do domu, nie było światła, był prąd. Chciałam załączyć prąd, nie załączyłam. Weszłam do pomieszczenia, okazało się, że jest pełno wody. W pokoju – cały pokój zalany. Weszłam do środka, sufit opadł, spadł na podłogę – mówi Janina Mastalerz, mieszkanka bloku.
Ale straty gołym okiem było widać nie tylko w jednym pokoju. -Spore szkody, na chwilę obecną zniszczone jest praktycznie całe mieszkanie – mówi Kamil Słabaszewski, siostrzeniec pani Janiny. I to nie wszystko Całkowicie zalane zostały panele podłogowe, fotel, a także ściany. A to nie pierwszy raz, gdy w tym bloku dochodzi do awarii. Kilka lat temu taka sytuacja miała miejsce piętro wyżej, a na ścianach widać jeszcze ślady po załataniu dziury.
Budynek przy ul. Szczakowskiej jest własnością Miejskiego Zarządu Nieruchomości Komunalnych, a jego zarządcą jest firma Prokar i to na niej spoczywa obowiązek ewentualnych napraw i remontów. -Tu też było podtopione. Ja dwa razy te płyty zmieniałam. I teraz będzie trzeci raz. Ileż można na własny koszt zmieniać – mówi Janina Mastalerz, mieszkanka bloku.
Zalane zostało też mieszkanie obok. Mieszkańcy czują się już bezsilni, bo wiekowy budynek stwarza mnóstwo problemów. Około 7-8 lat temu doszło w nim do pożaru jednego z mieszkań. Jego stan był na tyle zły, że zarządca zadecydował o… zamurowaniu drzwi. W 2016 roku mieszkańcy mieli też problem z ogrzewaniem, bo na klatce schodowej pojawiły się ogłoszenia, że ze względu na wytyczne kominiarskie piecami można grzać tylko do godziny 16.00. Natomiast problemy z wodą, jak mówią mieszkańcy, pojawiają się co roku. Bardzo możliwe, że w końcu jednak się skończą.
– 19. wchodzi już firma, która będzie wymieniała piony wodno-kanalizacyjne, Alfa-Projekt, jesteśmy już od pół roku umówieni. Przez okres zimowy nie chcieliśmy wchodzić tutaj z robotami, natomiast pogoda już zaczyna sprzyjać i te roboty będą prowadzone, jeżeli chodzi tak jak mówię, o wymianę tych pionów – mówi Waldemar Sobel, prezes spółki Prokar.
Budynek został sprawdzony przez nadzór budowlany. Teraz swoją ekspertyzę będzie musiał zlecić zarządca. Dopiero potem zapadną decyzje, co dalej z budynkiem i lokatorami. Sprawy nie chciał komentować Miejski Zarząd Nieruchomości Komunalnych. Zapewnił jednak, że zaproponuje pani Janinie zamianę mieszkania na inne. I choć problem być może wkrótce się rozwiąże, to najbliższe tygodnie dla mieszkańców mogą być trudne. (Paweł Jędrusik)