Przyszłość projektu tarczy jest otwarta
– Perspektywy tarczy są umiarkowane: kongresmeni z Partii Demokratycznej są średnio przekonani, co do stanu zaawansowania technicznego prac z tym związanych – podkreślił profesor w rozmowie z PAP.
Jak zaznaczył, szef podkomitetu Izby Reprezentantów ds. tarczy, w środowym wydaniu New York Times’a, uznał że pieniądze na badania związane z wdrażaniem projektu Kongres może przyznawać natomiast nie jest przekonany do tego, aby “przeznaczyć 720 mln dolarów z najbliższego budżetu na +wykopanie dziury w Polsce+”. Ocenił jednak, że nie skazuje to automatycznie projektu na klęskę.
– Oznacza to jedynie, że kongresmeni będą bardzo uważnie przyglądać się “niepewnym” wydatkom wojskowym. Wydatki “pewne”, nie podlegające redukcji, to wydatki na prowadzone wojny i to niezależnie od tego, kto w danym momencie dysponuje większością w Kongresie – dodał profesor.
W jego opinii duże znaczenie będą miały wyniki badań nad efektywnością projektowanej w Polsce i Czechach instalacji, której nie potrafią na razie zagwarantować jej twórcy.
– Przyszłość tarczy w sensie politycznym i militarnym w USA nie jest na razie przesądzona ani na tak, ani na nie. Natomiast jeżeli konflikt gruziński nie zostanie w miarę “bezboleśnie” rozwiązany, bez głębszych konsekwencji, projekt ten uzyska zielone światło zarówno ze strony Kongresu, jak i przyszłego prezydenta – podkreślił prof. Michałek.
Dużą korzyścią z dotychczasowych działań wokół umowy w sprawie tarczy, według naukowca, jest zmiana postawy władz polskich obserwowana w ostatnich miesiącach.
– W sposób konsekwentny starano się prowadzić negocjacje tak, aby partner amerykański, silniejszy w sensie politycznym, brał pod uwagę także oczekiwania strony polskiej. Po raz pierwszy od 1989 roku, a na pewno od chwili przystąpienia Polski do NATO, przełamano niemoc w stosunkach polsko-amerykańskich, pojawiającą się dotąd po naszej stronie, związaną z obezwładniającą obawą, czy można od silnego sojusznika, który czegoś od nas oczekuje, wymagać czegoś w zamian i artykułować to bardzo otwarcie – zauważył prof. Michałek.
Według amerykanisty da to kolejnym polskim rządom i ich przedstawicielom, niezależnie od opcji politycznej, lepsze pole negocjacyjne już w punkcie startu, bez “paraliżującej obawy, co powie silniejszy partner”.
Jako istotny problem prof. Michałek wymienił brak dostatecznego przygotowania na większość możliwych konsekwencji przyjęcia tarczy w Polsce, także tych natury gospodarczej.
– Wystarczy wspomnieć sytuację Czechów, kiedy to niezwłocznie po podpisaniu przez nich umowy z USA w sprawie tarczy Rosja wstrzymała dostawy ropy do tego kraju. Trzeba mieć świadomość konsekwencji i zmniejszać ryzyko ich występowania, czyli np. już przygotowywać się, że późną jesienią i zimą ceny ropy i gazu mogą skoczyć gwałtownie o kilkadziesiąt procent z dnia na dzień. Być może należy już dziś gromadzić możliwe zapasy surowców – dodał naukowiec.