Region

Utonął w Odrze

Miała być zabawa do samego rana, a skończyło się na tragedii. Jedna osoba nie żyje, dwie otarły się o śmierć. Podczas imprezy organizowanej przez młodych ludzi w Raciborzu przez nieuwagę zginął kolega. Utonął nietrzeźwy mężczyzna, uratowało się dwóch jego kolegów. Przed wypadkiem pili w samochodzie zaparkowanym na brzegu rzeki. W pewnym momencie samochód stoczył się do wody. Dwóm mężczyznom udało się uciec, ciało trzeciego wyłowiono z Odry nad ranem. Strażacy wyciągnęli też samochód z rzeki.

Osiem godzin trwało wyciąganie samochodu, który w nocy razem z trzema pasażerami wjechał do Odry. Wśród nich był Robert. Wrócił do Polski na urlop. Spotkał się z kolegami. Pojechali nad rzekę. 

Mężczyźni pojawili się późnym wieczorem. Relaks, kilka piw. Obudzili się, gdy samochód był już w wodzie.

Z ich relacji wynika, że samochód stał na wzniesieniu. Usnęli. W pewnym momencie samochód stoczył się mimo ręcznego i hamulca – mówi asp. sztab. Mirosław Wolszczak, KPP w Raciborzu. To wstępne ustalenia policji.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Gdy mężczyźni wydostali się z samochodu zauważyli ze na brzegu brakuje jednego z nich. Pobiegli po pomoc. – Po przybyciu na miejsce okazało się, że dwie osoby wyszły z samochodu, trzecia też, ale walczyła z żywiołem – stwierdza Jan Królik, PSP w Raciborzu.

23-letni Robert nie miał w tej walce szans. Nurt był za silny. Na tyle silny, że sama akcja wyciągania samochodu z wody trwała kilka godzin. Eksperci postanowili nie podejmować działań przed pojawieniem się dźwigu i ekipy nurków. – Było małe niebezpieczeństwo wynikające z tego, że leży na krawędzi i poniżej jest trzy metry, także mógł się obsunąć i poza tym nurt silny, ale oprócz tego właściwie prosta akcja – mówi Grzegorz Siatka, PSP w Rybniku, nurek.

Jedynymi świadkami dramatycznych wydarzeń tej nocy byli dwaj koledzy Roberta. Gdy trafili na komisariat policji trzęśli się ze strachu, płakali i byli wciąż pijani. – Dwóch mężczyzn, którzy brali udział w biesiadzie zostało zatrzymanych do wytrzeźwienia. Mieli 1,5 promila alkoholu we krwi – mówi asp. sztab. Mirosław Wolszczak, KPP w Raciborzu.

Nie wiadomo co było przyczyną osunięcia się samochodu. Policja ma przesłuchać świadków wypadku, a eksperci mają zbadać samochód. Dopiero wtedy okaże się, czy ktoś zawinił.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button