Awantura w Dąbrowie Górniczej

Emocje i krzyki. Wielka awantura w Dąbrowie Górniczej. Radni miejscy dwukrotnie głosowali i zadecydowali: laboratorium w szpitalu miejskim numer 1 zostanie zliwidowane. – Uważam, że ta dezycja jest trafna. Outsourcing badań laboratoryjnych jest przyjęty. Takie formy działalności są prowadzone. Myśmy poprzez analizy dyrekcji szpitala taką decyzję podjęli – powiedział Zbigniew Podraza, prezydent Dąbrowy Górniczej.
Outsourcing czyli inaczej zlecenie tego czym zajmowało się dotychczas laboratorium prywatnej firmie. – Pracownicy zostają przekazani na zasadzie artykułu 23 do nowego podmiotu, który będzie świadczył usługi. Także tutaj zgodnie z zapisami tego artykułu nie ma żadnego zagrożenia dla pracowników – powiedział Zbigniew Grzywnowicz, p.o. dyrektora szpitala specjalistycznego w Dąbrowie Górniczej.
W te zapewnienia nie wierzy trzydzieści pracujących tam osób. Janina Cygan w tym laboratorium pracuje 24 lata. Do emerytury został jej niecały rok. W przyszłość nie patrzy więc z optymizmem. – Nie wiem co! Czy mnie ktoś przyjmnie w wieku 55 lat do pracy. Ja nie wiem! Czy pójdę na bezrobocie, po prostu i tyle. Człowiek by chciał jeszcze trochę popracować i służyć tym ludziom.
Niepewność wśród laboratorantek jest jeszcze większa, bo to nie pierwsza częściowa prywatyzacja w tym szpitalu. Wcześniej padło na sprzątaczki. – Było to około 110 osób, które przeszły do firmy Aspen. Na dzień dzisiejszy, z tego co mi wiadomo, pracuje w tej firmie, które pracowały w strukturach szpitala, około 40 osób – oznajmiła Anna Kaczmarczyk.
To czego nie udało się wywalczyć na sesji rady miasta, pracownicy i związkowcy próbują wyegzekwować w inny sposób. W prokuraturze leżą już dwa doniesienia o popełnieniu przestępstwa przez dyrekcję szpitala. Krajowa Izba Diagnostów Laboratoryjnych zbada to, sprawą zainteresowała się również minister zdrowia, Ewa Kopacz. –Powiadomiła też delegaturę NIK w Katowicach. Powiadomiła organ założycielski szpitalaspecjalistycznego. Powiadomiła Regionalną Izbę Obrachunkową i powiadomiła delegaturę Centralnego Biura Antykorupcyjnego – powiedziała Elżbieta Rapsztyn, Krajowa Izba Diagnostów Laboratoryjnych.
– Jest to przegrana bitwa, niewątpliwie przez mieszkańców Dąbrowy Górniczej, nas, przedstawicieli związków zawodowych, pacjentów tego miasta. Powtarzam bitwa, ale nie wojna – stwierdziła Elżbieta Żuchowicz, NSZZ “Solidarność” w szpitalu miejskim.
A w tej wojnie poszły w ruch juz najcięższe działa. Związkowcy razem z pracownikami laboratorium przygotowują się do kolejnej bitwy. Bitwy na terenie szpitala.