Dwa duże i groźne pożary w Zawierciu. W tym samym czasie strażacy gasili ponad 10 hektarów nieużytków i oddalony o 3 km pustostan. Obie lokalizacje to okolice ulicy Blanowskiej.
-Tutaj stwierdziliśmy, że osób nie było wewnątrz, także tu życie ludzkie nie było zagrożone. Ewakuacja sąsiednich budynków nie była konieczna ze względu na to, że całe zadymienie kierowało się w górę, także nie był dym skierowany na sąsiednie budynki – mówi mł. bryg. Dawid Antosiak, PSP w Zawierciu.
Budynek od lat stoi pusty. Policja ustala aktualnie personalia właściciela. W przypadku pożaru nieużytków największym problemem był wiatr. Pożar udało się opanować kiedy ogień dochodził do działek mieszkalnych. -Pożar rozpoczął się na górze od strony kościoła. Z powodu silnego wiatru rozprzestrzenił się bardzo szybko na powierzchnię kilkunastu hektarów. Zagrażał bezpośrednio lasom w okolicach ulicy Blanowskiej i Glinianej, dlatego też zadysponowaliśmy dodatkowe zrzuty wody samolotem gaśniczym – mówi st. kpt. Sławomir Ziębiński PSP w Zawierciu.
To nie jedyne dziś pożary na terenie powiatu zawierciańskiego. Ogień strawił też wcześniej trawy między innymi w Wysokiej i w Ogrodzieńcu, w Pradłach natomiast płonął las.
(Martyna Mikołajczyk)