Odkąd urodziły dzieci – ich życie całkowicie się zmieniło. Córka Aleksandry Gubas – Katarzyna ma obecnie 37 lat. Jest dzieckiem autystycznym i upośledzonym w stopniu znacznym. Pani Aleksandra wie najlepiej jak trudna jest opieka nad takim dzieckiem. Potrzebna jest każda pomoc.
-Pieniądze o które walczą mamy są podstawą do godnego życia. My musimy mieć z czego żyć, popieram te mamy, które walczą. Ale uważam że pieniądze to nie wszystko – mówi Aleksandra Gubas, mama niepełnosprawnej Katarzyny. Rodzice osób niepełnosprawnych od tygodnia walczą w Sejmie. Ich główne postulaty to wprowadzenie dodatku rehabilitacyjnego dla osób niepełnosprawnych w stopniu znacznym, niezdolnych do samodzielnej egzystencji po ukończeniu 18 roku życia, w kwocie 500 zł, zrównanie kwoty renty socjalnej z najniższą rentą ZUS. Oprócz pomocy finansowej, potrzebne jest też inne wsparcie.
-To jest kropla w morzu potrzeb najważniejsze są ustawy które będą regulować system wsparcia dorosłych osób upośledzonych. Ośrodki wsparcia, domy dziennego pobytu nie są objęte ustawami regulującymi dofinansowania. Nasze dorosłe dzieci nie są objęte ustawami zapewniającymi dojazd do tego ośrodka – mówi Aleksandra Chromik, mama niepełnosprawnej Patrycji.
W Ośrodku Wsparcia i Dziennego Domu Pobytu w Chorzowie przebywa obecnie prawie 40 osób – większość niepełnosprawna w stopniu głębokim. -My mamy placówkę otwartą 8 i pół godziny a rodzic ma swoje dziecko 24 godziny na dobę – podziwiam naprawdę podziwami rodziców, którzy muszą się zajmować dziećmi z takimi niepełnosprawnościami – mówi Jolanta Głogowska, kierownik Ośrodek Wsparcia i Dziennego Domu Pobytu w Chorzowie.
Po ukończeniu przez niepełnosprawne dziecko 18 roku życia – zachowuje ono prawo do renty socjalnej w wysokości 865 zł oraz zasiłku pielęgnacyjnego w wysokości 153 zł. Rodzic może również liczyć na prawie 1500 zł świadczenia pielęgnacyjnego, ale dostając zasiłek nie może podjąć żadnej, nawet dorywczej pracy.
(Monika Herman)
Popieram protest matek osób niepełnosprawnych w sejmie RP
Politycy najchętniej by zapomnieli o nas i naszych problemach. Ważne jest dla nich by dorwać się do koryta.
Ubogi niepełnosprawny chory człowiek to nie potrzebny dla nich problem.
Zacznijmy się upominać o swoje prawa. Życie za 70% minimum socjalnego jest hańba polskiego państwa.
Trzy małpki doskonale pokazują nastawienie polskiej klasy politycznej. Nie widzieć, nie słyszeć, nie mówić o problemach ludzi z niepełnosprawnością.