Region

Krew zalewa górników

Wprawdzie oddana za darmo, ale w wielu sytuacjach bezcenna. Andrzej Tarkowski, górnik oddał już prawie 32 litry krwi. Ale nie wszyscy mają tyle samozaparcia. – W krwiodawstwie mówią żebyśmy namawiali młodych, tych co teraz przyjmowani byli do pracy. Ale kto pójdzie, nikt nie chce iść. Wszystko trzeba odrobić.

Teraz jest tylko kilka czekolad, satysfakcja i dzień wolny. Tyle tylko, że górnicy dołowi muszą go odpracować. A to zniechęca. W klubie honorowych dawców krwi przy kopalni Halemba działa ponad 300 górników. Niejednokrotnie oddana przez nich krew ratowała komuś życie. – Jakiekolwiek zdarzenie na kopalni, chcemy krew, mamy swój bank krwi. I nie ma problemu z krwią – powiedział Krzysztof Franczak, górnik, honorowy dawca krwi.

Ale problem i to duży ma Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa, dla którego górnicy to prawdziwa żyła złota. – Byłaby to dla nas tragedia. Dlatego, że jest to grupa kilku tysięcy osób, która oddaje systematycznie – mówi Bożena Drybańska.

I wielu górników deklaruje, ze tak pozostanie, choć bardzo chcieliby wiedzieć, kto odpowiada za to, że oddając krew nie zawsze wychodzą na plus. – Kompania Węglowa przedstawia ZUS-wi stosowną dokumentację i to ZUS podejmuje ostateczną decyzję. Co do dniówek przepracowanych pod ziemią. Zalicza lub nie – powiedział Zbigniew Madej, Kompania Węglowa.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Ale ZUS odpowiada, że ma związane ręce. – Absolutnie nie jest to ani złośliwość, ani widzimisie pracowników rybnickiego ZUS-u, że nie zaliczają tych dni do dni przepracowanych pod ziemią i do uprawnień emerytury górniczej po 25 latach. Jest to po prostu działanie zgodne z przepisami – oznajmiła Beata Kopczyńska, ZUS w Rybniku.

A te przepisy może zmienić rząd. I jak zapowiadają związkowcy, będą o to walczyć. – Chcemy tę sprawę załatwić w formie kompromisu. Bo jest wręcz nielogiczne, nieetyczne, żeby honorowi krwiodawcy za to, że oddają krew dla ludzi potrzebujących musieli za to być karani poprzez odrabianie tych dni – powiedział Wacław Czerkawski, Związek Zawodowy Górników w Polsce.

Ministerstwo pracy i polityki społecznej obiecało, że odpowie na pytania, ale na obietnicach się skończyło. Oby nie skończyła się determinacja górników, dla których pomaganie innym ma większą wagę niż wolny dzień od pracy.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button