Mieszkańcy Raciborza bez wody

Bakteria, ale nie wiadomo jaka, odcięła prawie 3 tysiące mieszkańców od wody pitnej. Specjalne punkty z darmową wodą, krążące po dzielnicy Brzezie w Raciborzu beczkowozy mają zmniejszyć ludzką gehennę.

Hektolitry wody na kółkach, a nie w rurach krążą po raciborskiej dzielnicy Brzezie. Przyczyna, szczególnie dla mieszkańców, nie jest do końca jasna. – Ja nie wiem co w tej wodzie jest. Czy są bakterie coli, czy jest salmonella. No nie wiem – mówi Paweł Myśliwiec, mieszkaniec dzielnicy Brzezie.

Prawie trzy tysiące ludzi, tak jak Alicja Szamara, wodę musi czerpać w taki właśnie sposób. – Wodę dowożą. Jest to uciążliwe, ale wodę mamy – mówi Alicja Szamara, mieszkanka dzielnicy Brzezie.

Sanepid pod kontrolą ma, ale od niedawna. Skażenie potwierdzono w poniedziałek, ale nie wiadomo jak długo zanieczyszczona woda leciała z kranów. – Prawdopodobnie doszło do zanieczyszczenia sieci podczas wykonywania prac remontowo-modernizacyjnych – stwierdza Katarzyna Syma, Państwowa Inspekcja Sanitarna w Raciborzu.

A tych w Raciborzu-Brzeziu nie brakuje. Naprawiana jest kanalizacja. Remontowane są drogi. Skażenie mogło pojawić się w każdym z tych miejsc. Wodociągi miejskie na bieżąco starają się zapewnić mieszkańcom wodę do picia. Powstały nawet specjalne punkty, gdzie można odbierać czystą wodę. Mieszkańcy nie do końca jednak chcą ponownie zaufać firmie, która wcześniej dostarczała im zatrutą wodę.

Korzystają za to lokalni przedsiębiorcy. – Ludzie dużo wody kupują. Bardzo dużo baniaków musieliśmy przynieść. Drugą dostawę nam przywieźli, żeby po prostu była – mówi Joanna Koczwara, właścicielka sklepu spożywczego.

Zakład Wodociągów i Kanalizacji w Raciborzu tłumaczy, że w żaden sposób powrotu czystej wody do kranów nie da się przyspieszyć. – Podejmujemy działania, żeby to nastąpiło jak najszybciej.Prowadzimy dezynfekcję i płukanie sieci. Badania bakteriologiczne trwają 3 dni, w związku z tym, to nie jest taka szybka sprawa – mówi Maciej Basista, Zakład Wodociągów i Kanalizacji w Raciborzu.

Ani łatwa do wytłumaczenia. Nadal nie wiadomo jaka bakteria skaziła wodę i jak bardzo była niebezpieczna. Pewne jest to, że pomimo wcześniejszych zapewnień pitna woda w kranach nie popłynie w tym tygodniu.