Region

Otwórzcie drzwi

Bez pomocy innych człowiek chory na schizofrenie staje się więźniem samego siebie. Wie o tym doskonale Małgorzata Kisielska, która ze zmienioną rzeczywistością walczy już osiemnaście lat. – Ja sobie na samym początku choroby postawiłam taki cel. Nie wiedziałam, że moge wyzdrowieć, ale powiedziałam, że ja muszę wyzdrowieć i po prostu dąże do tego konsekwentnie przez całe osiemnaście lat choroby.

Choroby, która najczęściej dotyka ludzi młodych chociaż i tu reguły nie ma. – No i tak też jest u nas w ośrodku, są to osoby bardzo młode po osiemnastym roku życia do pięćdziesięciu pięciu a nawet do sześćdziesięciu lat – mówi Jolanta Świerczok, Środowiskowy Dom Samopomocy w Katowicach.

Schizofrenia nie wybiera. Atakuje nagle. Budzi strach i to nie tylko wśród chorych. – W dawniejszych czasach to w ogóle nie wiedziano co to jest za stan schizofrenia. W ogóle takiego człowieka, takich ludzi brano za wariatów, od tej chwili już wiadomo, że to jest stan psychiczny – powiedziała Barbara Rogulska, która cierpi na depresję.

Inność dla chorych nie oznaczała wyrzucenia poza margines, organizowane są takie akcje. Zdaniem Ewy Jandrychowskiej właśnie dzięki temu wielu zdrowych może zrozumieć schizofrenie. – Przybliżamy problematykę, przybliżamy te osoby, przybliżamy dynamike choroby, przybliżamy proces zdrowienia oraz tych ludzi.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

A ci ludzie uczą się, że z chorobą można żyć. – To są zupełnie normalni ludzie. Wiadomo, że maja większe problemy niż osoby zdrowe z pewnymi rzeczami ,ale są to naprawdę bardzo fantastyczne osoby. Trzeba im posświęcić troszeczke więcej czasu, potrzebują wytłumaczenia z polskiego na nasze – Anna Kuchta, zatrudnia chorych na schizofrenię.

 

 

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button