Uratują zameczek w Gliwicach?

Porządek musi być, ale żeby ten budynek odzyskał swój dawny blask miotła może nie wystarczyć. – Pięknie wyglądało, jak wewnątrz, tak z zewnątrz. Teraz to ja nie wiem co to, jak jakiś barak wygląda, takie dziadostwo jak w ogóle na Śląsku wszystko opuszczone – mówi Michał Kruczkowski, mieszkaniec Gliwic.
Barak zwany również Zameczkiem Leśnym, ma jednak szansę zerwać z dziadostwem. Póki co w głowach młodych ludzi. W konkursie na koncepcję architektoniczną tego miejsca wystartowali studenci Politechniki Śląskiej. – Żeby cały był dla ludzi, bez żadnych muzeów, żadnej takiej funkcji super oficjalnej, tylko żeby to było dla ludzi – mówi ŁukaszSzatanek, student archtektury.
Super nieoficjalnie, ale i super odważnie. Jak mówi architekt Ryszard Nakonieczny to może być klucz do sukcesu, a właściwie, klucz do Zameczku. – Myślę, że konkurs jest tak sformułowany, żeby dać wszelkie nieskrępowane możliwości działalności projektowej dla studentów – stwierdza dr inż. arch. Ryszard Nakonieczny, Politechnika Śląska
Ale od studenckiej wyobraźni, do urzędniczej rzeczywistości daleko. Żeby cokolwiek z zameczkiem zrobić, najpierw trzeba poznać jego właściciela. W szranki stają Urząd Miasta i PSS “Społem”. Póki co 1:0 dla magistratu – jego roszczenia potwierdził Sąd Najwyższy. – Szukamy dobrego rozwiązania na zagospodarowanie, kiedy już zwróci się nam tę nieruchomość, chcielibyśmy jak najbardziej dobrze ją wykorzystać – uważa Małgorzata Łazowa, UM w Gliwicach.
A i Społem chciałoby skorzystać, jak nie jednym sposobem to innym. – Myśmy wystąpili z innego tytułu, mianowicie wystąpiliśmy o przekazanie nam tego obiektu w związku z zasiedzeniem – mówi Krystyna Teczyńska, prezes “Społem”
Mieszkańców Gliwic czeka kolejna odsłona boju o zameczek, a budynek jak stał tak stoi. – Nie dokonywano żadnych remontów ani modernizacji, w związku z tym obiekt podupadł – mówi Marian Jabłoński, Gliwickie Metamorfozy.
Na razie nic nie wskazuje, żeby obiekt mógł się w najbliższym czasie z upadku podnieść, a to oznacza, że śmiałe wizje studentów mogą pozostać jedynie na papierze.