KrajRegion

Ależ piękny! Dreamliner w polskich barwach przyleci w czerwcu do Warszawy [WIDEO]

W fabryce Boeinga w Everett zakończyło się właśnie malowanie najnowszego z Dreamlinerów w większej wersji 787-9. Wyjątkowa biało-czerwona maszyna zarejestrowana jako SP-LSC upamiętnia 100-lecie odzyskania przez Polskę niepodległości. Do Warszawy samolot przyleci jeszcze w tym miesiącu.

 

Biało-czerwone samoloty LOT. Hołd w 100-lecie odzyskania niepodległości

Biało-czerwony Dreamliner o znakach rejestracyjnych SP-LSC jest trzecim z siedmiu zamówionych w 2017r. samolotów w większej wersji 787-9. Odrzutowiec zabiera na pokład 294 pasażerów (o 42 więcej niż mniejsza wersja 787-8). B787-9 ma prawie 63 metry długości, czyli jest o ponad sześć metrów dłuższy od każdego z ośmiu mniejszych. W „dziewiątce” na pokładzie do wyboru są fotele trzech klas: 24 w klasie biznes, które rozkładają się do płaskiego łóżka, 21 w ekonomicznej premium, 249 w ekonomicznej.

Specjalne malowanie pozostanie na samolocie już na stałe. Na biało-czerwonym Dreamlinerze – podobnie jak dotychczas na wielu innych samolotach LOT-u – pojawi się także logo programu Niepodległa, które jest elementem obchodów 100-lecia odzyskania niepodległości. Wyjątkowy biało-czerwony egzemplarz Dreamlinera będzie latał do Ameryki Północnej i Azji.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

W sumie w czerwcu LOT odbierze z fabryki Boeinga dwa samoloty specjalnym malowaniu: B787-9 Dreamliner i B737 MAX 8

 

W ub. roku LOT przewiózł 6,8 mln pasażerów flotą 54 nowoczesnych samolotów (łącznie z samolotami partnerskiej linii Nordika z Estonii i wyleasingowanymi od rumuńskiego przewoźnika Blue Air daje to w sumie 67 maszyn). LOT jest dziś najszybciej rozwijającą się linią lotniczą w Europie. Od początku 2016 r. polski przewoźnik ogłosił uruchomienie 60 połączeń, w tym bezpośrednie rejsy z Warszawy do Los Angeles, Newark, Seulu, Tokio i Singapuru, z Krakowa do Chicago, z Rzeszowa do Newark oraz z Budapesztu do Nowego Jorku i Chicago.
(źródło: TVP Info, LOT)

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button