Organizacja zajmująca się badaniem i zwalczaniem korupcji umieściła Rosję w swoim raporcie na 147. miejscu na około 180 państw objętych badaniem.
Według TI korupcja obecna jest we wszystkich dziedzinach życia w Rosji – od polityki, sądownictwa, policji i biznesu po służbę zdrowia i oświatę.
– Wszystkie te informacje pokazują, że sytuacja w Rosji staje się przerażająca. Fenomen korupcji poważnie podważa stabilność kraju – ocenia TI w analizie dołączonej do badań.
Zdaje sobie z tego sprawę prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew, który walkę z korupcją uczynił jednym ze swoich priorytetów. – Korupcja to wyzwanie stanowiące zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego. Prowadzi ona do tego, że obywatele przestają wierzyć, że rząd może zaprowadzić porządek i ich obronić – mówił w lipcu.
TI wyraża wątpliwość, czy zaproponowany przez Miedwiediewa program walki z korupcją będzie skuteczny. – Samo istnienie takiego planu nie obniży poziomu korupcji. Nie będzie on działał, jeśli będzie wprowadzony tylko wśród urzędników i władz, a społeczeństwo będzie mu się przyglądało z boku – twierdzi organizacja.
Sami Rosjanie szacują, że skorumpowani urzędnicy inkasują co roku 12 miliardów dolarów łapówek – to suma równa jednej trzeciej budżetu Rosji.