Aquapark w Katowicach?

Na basenach wolnych godzin brak. Przez większość dnia korzystają z nich dzieci i młodzieź, a późnym wieczorem prywatne firmy albo uczelnie. Dlatego odpowiedź jaką można usłyszeć na pytanie, czy aquapark jest w mieście potrzebny, może być tylko jedna, taka jaką daje Andrzej Kodura, dyrektor Międzyszkolnego Ośrodka Sportowego w Katowicach: Jest potrzebny, świadczy o tym duże parcie środowiska. Bo gdzie w Katowicach można pływać? W Pałacu Młodzieźy, w Międzyszkolnym Ośrodku Sportowym.
I jeszcze kilku małych, najczęściej przyszkolnych basenach. Dlatego miasto chce zbudować Park Wodny, który ma stanąć tu, u zbiegu ulic Kościuszki, Ceglanej i Zgrzebnioka. Staraliśmy się dochowac należytej staranności, żeby uniknąć wszelkich możliwych ryzyk – mówi prezydent miasta Piotr Uszok. I to właśnie ma być odpowiedź na zarzuty, że budowę aquaparku władze obiecują od lat, ale prace przy przygotowaniu inwestycji bardzo się ślimaczą. Teraz jednak mają nabrać tempa. Jestem przekonany, że Katowice z uwagi na swoje centralne położenie w aglomeracji będą miały wystarczająco duże powodzenie w tym zakresie. Zresztą to wynika z przeprowadzonych badań i analiz – mówi Prezydent.
Rzeczywiście, prawie 90 procent katowiczan popiera budowę parku wodnego. Przeciw jest tylko siedem procent. Ale nie tylko mieszkańcy Katowic z nadzieją myślą o nowym parku wodnym. Większość ludzi by miało dostęp do tego. Nie jeździłoby do Dąbrowy tylko by miało bliżej mówi Paweł Tomczyk, mieszkaniec Sosnowca. A w Dąbrowie aquapark istnieje już pięć lat i na razie cały czas jest na finansowym minusie.
Problem sprowadza się do tego jakiej formie aquapark będzie budowany – stwierdza Antoni Marcinkiewicz, prezes spółki Nemo Wodny Świat – Uważam, że poszczególnych miast jako samych nie stać na wybudowanie aquaparku.
Innego zdania jest firma, która ma dla katowickiego aquaparku pozyskać inwestora. W obrębie oddziaływania znajduje się prawie 5 milionów ludzi –mówi Kacper Kozłowski z Investment Support. I m.in. to ma zachęcić prywatne firmy do wyłożenia pieniędzy. Dużych pieniędzy. Bo budowa może pochłonąć nawet 240 mln zł. Czy potem uda się to zrealizować, to rozłożenie tego ryzyka leży pomiędzy miasto, tych partnerów prywatnych, ogólna sytuację gospodarczą, która ze względu na finansowanie projektów nieruchomościowych jest coraz trudniejsza – dodaje.
Innymi słowy: park wodny powstanie, jeśli inwestorzy wyciagną do miasta pomocną dłoń.
Wygląda na to, że prezydentowi Katowic bardzo spodobał się rok 2010. Właśnie wtedy mają się rozpocząć najwieksze inwestycje w mieście: przebudowa ścisłego centrum i budowa aquaparku. 2010 to także rok wyborów samorządowych, ale oczywiście zbieżność tych dat może być czysto przypadkowa.