Region

Małżeństwo na planszy

Brak czasu i ciągła nieobecność w domu – to przeszkody z jakimi muszą się mierzyć małżeństwa, w których zarówno mąż jak i jego lepsza połowa zawodowo uprawiają sport.

Dochodzi dużo więcej stresu, bo kiedy walczy Danusia, ja zamiast spokojnie się przygotowywać do startu, mimo wszystko się stresuję kibicując swojej żonie. Staram się, żeby jak najlepiej wypadła, ale mam też podwójną satysfakcję jeśli Danusia wygrywa. Czuję się spełniony kiedy ona zdobywa medal – Deklaruje Robert Andrzejuk. Ten najcenniejszy w dorobku pary szpadzistów udało się jednak zdobyć panu Robertowi. Wraz z Tomaszem Motyką, Adamem Wierciochem i Radosławem Zawrotniakiem wywalczył srebro podczas Igrzysk w Pekinie. Jego żonie sie to nie udało:  Trochę zazdrości jest, że chłopcy go zdobyli, no można powiedzieć, że my nie miałyśmy takiej szansy. Zazdrość jest, ale także chęć dorównania małżonkowi.

Teraz szpadziści chcą powtórzyć wielki sukces innych sportowych małżeństw, lekkoatletów Dany i Emila Zatopków oraz łyżwiarzy figurowych Andree i Pierre Brunet, którzy zdobyli złoty medal IO. Planują start w Londynie. Zanim jednak mistrzyni świata sprzed trzech lat i wicemistrz olimpijski będą walczyć o złoto podczas kolejnych igrzysk, najpierw czekają ich inne imprezy. Te najważniejsze w tym sezonie to Mistrzostwa Europy w Bułgarii i MS w Turcji.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button