33-letni mężczyzna siedział na fotelu pasażera, kiedy jego 10-letni syn potrącił 7-latka. Mężczyzna usłyszał zarzut narażenia dziecka na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia.
Do zdarzenia doszło w sobotę, 30 czerwca na terenie poligonu w Opolu podczas imprezy offroadowej.
Tam w 7-letniego chłopca wjechał osobowy renault, za kierownicą którego siedział 10-latek. Tuż obok niego, na siedzeniu pasażera znajdował się 33-letni ojciec chłopca, który jak się okazało, był nietrzeźwy.
Potrącony 7-latek z obrażeniami ciała trafił do szpitala. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Ciąg dalszy artykułu poniżej
Ojciec 10-latka usłyszał zarzut narażenia dziecka na utratę życia lub zdrowia, za co grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności. Mężczyzna przyznał się do winy.
Jak podaje TVN24, policjanci skierowali do sądu wniosek o ustanowienie kuratora dla 10-letniego syna mężczyzny.
(źr: TVN24)