Region

Wiara odzyskana

W Sosnowcu i ze starym i z nowym trenerem cel był i jest ten sam: awans do I ligi. I tylko z wiarą w tym okresie było różnie. Na szczęście nowy trener, to nowa jakość. –Od pierwszego meczu walczymy o awans, straciliśmy jednak naprawdę dużo punktów, niepotrzebnych punktów. Teraz musimy gonić. Na pewno gdybyśmy od początku grali z taką determinacją, zaangażowaniem, dzisiaj my bylibyśmy liderem – mówi Rafał Bałecki.

Do lidera brakuje sosnowiczanom 9 punktów. To zarówno mało, jak i dużo. Mało bo w II lidze każdy może wygrać z każdym. Dużo, bo na Zagłębie, jak uważa trener Copjak, każdy przygotowuje się specjalnie. – Sosnowiec 2 miesiące do tyłu grał w ekstraklasie. To znaczy, że na ten zespół wszyscy są przygotowani na maxa. Dla nich jest to święto, a my musimy się przyzwyczaić do tego, że jak jest agresywny przeciwnik, to my musimy być bardziej agresywni.

Rywale przygotowują się specjalnie, ale od momentu, kiedy zespół przejął trener Copjak Zagłębie w lidze jeszcze nie przegrało. Zwycięstwa 2:1 nad Pogonią Szczecin, 1:0 z Lechią Zielona Góra i 3:2 z Unią Janikowo oraz remis 0:0 z Miedzią Legnica sprawiły, że w Sosnowcu znowu nie tylko chcą, ale i wierzą w awans do I ligi. – Każdy trener ma swoją koncepcję, ma jakiś styl pracy. Na pewno ustawił to bardzo dobrze taktycznie, nie tylko w kierunku do tyłu, ale też w kierunku do przodu. Więc robimy dużo akcji, może punkty biorą się z tego, że strzelamy bramki, a nie tracimy – dodaje Bałecki.

Zagłębie wygrywa, Zagłębie awansuje coraz wyżej w ligowej tabeli. Zagłebie bliżej celu. Czy zatem atmosfera w zespole także się poprawia? – Jest lepsza oczywiście, już się chłopaki uśmiechają, już maja trochę więcej humoru, także ja myślę, że będzie dobrze – dodaje trener.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

A żeby dobrze było, Zagłebie w sobotę musi pokonać kolejnego rywala – Victorię Koronowo.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button