Zgodnie ze wstępnymi założeniami, na dziedzińcu Szpitala Miejskiego przy ul. Kościuszki 29 planowano wybudowanie nowego budynku. Być może ta koncepcja ulegnie zmianie. Trwają gruntowne analizy, zmierzające do wybrania optymalnego rozwiązania zarówno z punktu widzenia pacjentów, jak i miejskich finansów.
O rozbudowie Szpitala Miejskiego władze Gliwic mówią od paru lat. Jest to konieczne dla zapewnienia mieszkańcom dobrych warunków leczenia. Choć finansowanie służby zdrowia nie jest zadaniem samorządu, środki zapewniane gliwickim szpitalom przez NFZ są dalece niewystarczające i miasto musi wspierać placówki, przekazując znaczne sumy na niezbędne inwestycje, doposażenie w sprzęt oraz spłatę zadłużenia.
Tylko w ciągu ostatniej dekady miasto wydało na gliwickie szpitalnictwo około 54 miliony zł. Na udzielenie Szpitalowi Miejskiemu kolejnej pożyczki, w kwocie 19,8 mln zł, radni wyrazili zgodę na czerwcowej sesji.
– To bardzo ważny temat, do którego podchodzimy bardzo poważnie. Mamy dużą wiedzę i jesteśmy świadomi pewnych niedoborów, z którymi borykają się szpitale w Gliwicach. Mieszkańcy nie mogą jednak na tym tracić. Zapewnienie gliwiczanom jak najlepszych warunków leczenia to jeden z priorytetów naszych działań. Warto jednak zadbać o to, by wybrać najlepszą z możliwych opcji – mówi prezydent Gliwic Zygmunt Frankiewicz.
Dodatkowy pawilon nie wystarczy
Zgodnie z planem nowy, sześciokondygnacyjny pawilon o powierzchni około 15 tys. m2 miał stanąć na części dziedzińca Szpitala Miejskiego nr 4 przy ul. Kościuszki i łączyć się ze starym budynkiem szpitalnym. Koszty budowy szacowano wstępnie na ok. 120 mln zł.
Ważnym założeniem było przeniesienie oddziałów z wiekowego budynku przy ul. Zygmunta Starego. Analizy wykonane na zlecenie nowego zarządu Szpitala Miejskiego wskazują jednak, że wybudowanie pawilonu w planowanej lokalizacji nie rozwiąże jednego z najważniejszych problemów, z którymi placówka się boryka.
„Pomimo wybudowania dużego pawilonu medycznego, w dalszym ciągu szpital będzie musiał funkcjonować w dwóch lokalizacjach, na bazie starych budynków, wymagających w dalszym ciągu dostosowania ich do szczegółowych wymogów rozporządzenia Ministra Zdrowia oraz ponoszenia coraz większych kosztów utrzymania budynków we właściwym stanie technicznym” – wskazuje zarząd placówki w przekazanym władzom miasta opracowaniu.
Nie można też zapominać o tym, budowa prowadzona na dziedzińcu działającego szpitala będzie uciążliwa dla pacjentów przebywających zarówno na szpitalnych oddziałach, jak i w pobliskim hospicjum. W okresie budowy nie byłoby dostępu do parkingu, a transport sanitarny byłby znacznie utrudniony.
Lepszy jeden zamiast trzech?
Wniosek z przeprowadzonych przez zarząd Szpitala Miejskiego analiz płynie jeden – racjonalne byłoby wybudowanie nowego kompleksu, który pomieści wszystkie odziały placówki wraz z koniecznym zapleczem. Pozwoliłoby to na obniżenie kosztów związanych z utrzymaniem starych budynków, a jednocześnie umożliwiło podniesienie poziomu specjalizacji świadczeń medycznych i zapewnienie mieszkańcom Gliwic wysokiego standardu leczenia w nowoczesnej placówce medycznej. Placówka nie musiałaby się również borykać z kosztami i uciążliwościami transportu pomiędzy kilkoma budynkami.
Co ważne, nowa lokalizacja szpitala dałaby możliwość zaplanowania odpowiedniej infrastruktury, w tym np. adekwatnej do potrzeb liczby miejsc parkingowych.
Co z planami przygotowanymi na potrzeby poprzedniej koncepcji? Program funkcjonalno–użytkowy, przygotowany na zlecenie poprzedniego zarządu szpitala przez Pracownię Projektową STUDIO QUATTRO z Katowic, może z powodzeniem być wykorzystany przy projektowaniu nowego kompleksu. Gdzie mógłby zostać wybudowany nowy szpital? Trwają analizy zmierzające do wybrania optymalnej lokalizacji.
Źródło; UM Gliwice