Derby dla Zgody

Niespodzianki nie było, bo być nie mogło. Czwarta w tabeli ekstraklasy piłki ręcznej pań Zgoda Ruda Śląska podejmowała na własnym parkiecie, dziewiąty zespół rozgrywek Ruch Chorzów. Choć derby rządzą się swoimi prawami, to w tym przypadku faworyt nie zawiódł.

Podopieczne trenera Przybylskiego, od początku spotkania stopniowo pozbawiały złudzeń, mniej doświadczone rywalki. Celne rzuty , Katarzyny Gleń oraz skuteczna postawa w bramce Weroniki Mieńko sprawiły, że już po pierwszej połowie zawodniczki z Bielszowic prowadziły 12:9.

Druga część spotkania tylko potwierdziła, która drużyna jest wyżej w tabeli. Podopieczne trenera Adama Michalskiego, mimo że gospodynie grały bez kilku podstawowych zawodniczek, nie potrafiły nawiązać wyrównanej walki. Nie pomogły nawet bramki Karoliny Radoszewskiej, która w tym sezonie jest najlepszą atakującą w szeregach niebieskich.

Ostatecznie Zgoda Ruda Śląska wygrała to spotanie 29:22.

Choć trener Krzysztof Przybylski jeszcze do niedawna był szkoleniowcem Ruchu to jego aktualna drużyna pokazała, że w sporcie nie ma sentymentów i nie podyktowała taryfy ulgowej.

Kolejne spotkania – 11 października Zgoda rozegra z Piotrcovią, Ruchowi natomiast przyjdzie zmierzyć się z liderem tabeli BSem Lublin.