Pożyczki dla Ruchu Chorzów pod lupą prokuratury i CBA. Członkowie zarządu Węglokoksu i czeskiej spółki, która wchodzi w skład grupy kapitałowej polskiej spółki mieli spowodować wielomilionowe straty. Funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali wszystkich podejrzanych.
–Zatrzymali osiem osób. Byłych członków zarządu spółki Węglokoks, w tym jej byłego prezesa oraz byłych członków rady nadzorczej czeskiej spółki zależnej, handlującej polskim węglem za naszą południową granicą. Do zatrzymań doszło na Śląsku i w Warszawie. Śledztwo dotyczy wyrządzenia szkody majątkowej wielkich rozmiarów w majątku czeskiej spółki. W związku z wysokimi pożyczkami niewypłacalnemu klubowi sportowemu Ruch Chorzów – mówi Piotr Kaczorek z CBA.
Dzisiaj wszyscy zatrzymani usłyszeli zarzuty. Pożyczki na kwotę 750 tys. euro były udzielane w 2014 i 2015 roku. Podejrzani złożyli wyjaśnienia, ale nie przyznali się do winy. –Przedstawione zarzuty dotyczą niedopełnienia obowiązków, przez osoby zobowiązane do zajmowania się sprawami majątkowymi. Wyrażenia zgody bądź też podjęcia decyzji o udzieleniu tych pożyczek bez zbadania sytuacji finansowej klubu. Z dowodów zgromadzonych w tej sprawie – zwłaszcza w świetle opinii sporządzonej przez biegłego z zakresu finansów – wynika, iż w dacie udzielania pożyczek sytuacja finansowa klubu Ruch Chorzów była trudna – mówi Marta Zawada Dybek z Prokuratury Okręgowej w Katowicach.
Łączne straty obydwu spółek sięgają prawie 5 mln zł. Prokurator zastosował wobec zatrzymanych poręczenia majątkowe w kwotach od 25 tys. zł do 50 zł. Podejrzanym grozi kara pozbawienia wolności do lat 10.