Region

Dzieci marzną

Jedna firma, dwie inwestycje i nieogrzane budynki przedszkola i szkoły. Przedszkolaki mają ciepło, bo nauczyciele przynieśli grzejniki elektryczne. W szkole na razie jest chłodno, ale jak zrobi się zimno – zostanie zamknięta. Nowe kotłownie miały zostać uruchomione we wrześniu, ale wciąż nie grzeją. I nie wiadomo kiedy zaczną.

Nic tak nie cieszy jak skrócone lekcje, chyba… że ich całkowity brak… Kiedy zaczną się mrozy szkoła może zostać zamknięta. Węgiel co prawda jest – ale nie ma w czym palić. Instalacja w nowej szkolnej kotłowni nie została wykonana na czas i chociaż piece już są – stoją bezużyteczne. A w szkole jest zimno. Z tego powodu we wrześniu uczniowie mieli skrócone lekcje przez cały tydzień. – Grozi nam, że nawet przy skróconych lekcjach to nie jest sposób, żeby realizować program nauczania, trzeba będzie szkołę zamknąć na czas określony i odrabiać zajęcia w jakieś soboty, albo przez ferie zimowe – mówi Barbara Lubina, dyrektorka Zespołu Szkolno-Przedszkolnego nr 2.

Podobne problemy ma przedszkole. Nowa kotłownia miała być uruchomiona 15 września, ale do dziś nie grzeje. – Fatalnie jest, przecież dzieci sa mniej odporne, szbko łapią katar i jest źle – skarży się Wojciech Fochman.

A mogło być jeszcze gorzej, gdyby nie nauczyciele i rodzice, którzy przynieśli do przedszkola grzejniki elektryczne, którymi dogrzewają przedszkole.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

A kotłownia powinna grzać, ale pojawił się problem. Bo firma Marwent zaczęła remont dzień przed otwarciem przedszkola, a to zbyt późno, żeby zdążyć na czas. Prace trwają, ale końca nie widać. Tutaj nikt nie ma wątpliwości, że zawinił wykonawca. – Jest to wyjątkowo słaba firma i nierzetelna, to co jest w tej chwili wykonane – wiele rzeczy podlega wymianie i poprawkom – uważa Romuald Woliński, inspektor Zespołu Obsługi Jednostek Oświatowych.

Chociaż ta sama firma wygrała przetarg na wykonanie kotłowni w nieogrzewanym przedszkolu i szkole – wykonawca takie stawianie sprawy uważa za nadużycie. Jak mówi tak najłatwiej wszystko na wykonawcę zwalić, a w umowie jest, że termin realizacji jest do 15 października. Ciepło co prawda miało być już dzisiaj, ale w związku z tym, że instalacja wcześniej została źle wykonana, teraz trzeba ją naprawiać.

Innego zdania jest dyrektorka przedszkola, ale nie zamierza wdawać się w dyskusję. – Niech szybko kończą, uruchamiają piec i niech szybko opuszczają to przedszkole – mówi Mirosława Kieromin, dyrektorka Przedszkola nr 72

Kiedy to nastąpi – nie wiadomo. Wykonanie zlecił Urząd Miasta w Katowicach, ale urzędnik odpowiedzialny za tę inwestycję – nie chciał o tym z nami rozmawiać.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button