Rozpad koalicji

Wiceprezydenci są na L4. Podobnie jak lekarze świętochłowickiego szpitala. Ale to jedyne co ich łączy. Więcej dzieli. Konfliktem w świętochłowickim szpitalu zajęła się śląska izba lekarska. – Zaapelowała do stron, aby spróbowały dojść do porozumienia. Oczywiście będzie to bardzo trudne, sprawa jest szalenie wielowątkowa, począwszy od sprawy organizacji szpitala, a skończywszy na odpowiedzialności zawodowej lekarzy – mówi Katarzyna Strzałkowska, Śląska Izba Lekarska.
Odpowiedzialności, której jak mówi opozycja wśród rządzących nie widać. Dlatego powstał list otwarty do prezydenta. – Jeśli jest zagrożenie zdrowia lub życia, to wtedy jest sytuacja dramatyczna, a jesli mamy to tu w szpitalu, to tym bardziej. Prezydent unika odpowiedzialności, stąd nasza inicjatywa, żeby postawić mu zarzut braku odpowiedzialności i wezwać go do działania – mówi Andrzej Porada, radny PO.
Rzecznik prasowy, Roman Penkała niedostępność prezydenta tłumaczył brakiem wiceprezydentów. Rafał Świerk odpowiedzialny dotąd za lecznictwo odwołany został 1 października. – Stanął po jednej stronie konfliktu, po stronie lekarzy i to spowodowało, że prezydent utracił zaufanie do niego.
Wiceprezydenta dziwią i zarzuty i fakt, że w urzędzie już nie pracuje. – Ja jeszcze z urzędu miasta nie dostałem wypowiedzenia. Jestem w tej chwili na zwolnieniu lekarskim. Nie stanąłem po żadnej stronie, tylko przedstawiłem obiektywnie jak wygląda sytuacja i do czego może doprowadzić. I w tej chwili przepowiedziane tam sentencje stały się ciałem.
Ciałem wysoce niewygodnym, podobnie jak funkcja wiceprezydenta, ktorą objąć miał m.in. Ryszard Chojnacki. Miał, ale nie chciał. – Rezygnując z manadatu radnego być może nie mógłbym w taki sposób wpływać na decyzje swoich zwierzchników jakimi jest prezydent czy wiceprezydent w obronie swoich mieszkańców.
– Choruje nie tylko szpital, ale chorują wszyscy. Chorują lekarze, choruje zarząd rady miejskiej, chorują wiceprezydenci i wiadomo, że ta choroba nie jest wyłącznie efektem złego stanu zdrowia tych osób – powiedziała Marzena Wojewoda-Rączka, portal swiony.pl
Osób, które nieobecne głosu nie mają, a kiedy tutaj wrócą będą miały o jeden głos za mało. – Opozycja będzie starała się zablokować każdą inicjatywę, która będzie wychodziła z ośrodka prezydenckiego i związaną z nią grupę, która popiera prezydenta w radzie – tłumaczy dr Martyna Dudzicz, politolog.
Radzie, która pokazała, że w Świętochłowicach nadszedł czas na zmiany. I choć konkretów na razie nie widać, to kiedy się pojawią po raz pierwszy od 8 lat mają szansę wejść w życie.