Otarcia, siniaki, zadrapania, adrenalina i… niesamowita ilość endorfin – najodważniejsi z całej Polski spotkali się dziś w Lublińcu na Biegu Katorżnika. Kilkuset zawodników przez kilka godzin przeprawiało się przez las pełen różnego rodzaju przeszkód – a dodatkowo liczył się czas.
ZOBACZ TAKŻE: Stary dworzec w Katowicach Murckach do wyburzenia
Ciąg dalszy artykułu poniżej