Kamienica strachu

Ślady zalania pozostały na ścianach, ale najgorsze, że woda i ścieki wciąż stoją w piwnicy. I tak to wygląda od wielu lat. Ja się duszę, ręce, nogi to mnie tak kręcą, tak samo męża, syna zaczynają, przecież wilgoć to jest najgorszy grzyb, który wytępia organizm człowieka – mąż pani Krystyny, Piotr Machaczka choruje na raka i w tej kamienicy walczy o życie: Mam lewe płuco zaatakowane, nowotwór – chodze na chemię cały czas – to nie są warunki dla mnie. A warunki są coraz gorsze.
Pustostany niszczeją, mury dosłownie się sypią, budynek trudno jest ogrzać, a na ścianach rozwija się grzyb. A tam już druty widać i sama siatka, jak przyjdzie tąpniecie, to ja z tą kuchnią spadnę na dół – skarży się Maria Mosiołek. Mieszkańcy są bezradni. Ja mam 550 złotych renty wszystko opłacę zostaje 100 złotych na życie, a jak bym chciała wyremontować to za co? Nie mam
A kiedyś była to jedna z piękniejszych kamienic. Budynek na zewnątrz jest piękny, jak się patrzy te kafelki, to wszystko – jak dziadek żył zawsze dwa razy w roku były myte te kafelki – wspomina Piotr Machaczka, a jego żona – Krystyna dodaje: Oni to dostali, oni to zdewastowali, ordynarnie mówiąc – zdewastowali, im po prostu, oni patrzyli swojego. Oni czyli Zakład Budynków Miejskich, który zarządza kamienicą. Wyremontowano dach, ale na większe remonty po prostu nie ma pieniędzy. Zaległości czynszowe mieszkańców tego budynku wynoszą ponad 67 000 złotych – nie można chyba powiedzieć nic złego na temat naszego zaangażowania się w ten budynek – tłumaczy Adam Wajda z ZBM Bytom. Mieszkańcy ripostują – nie płacimy, bo nie ma za co płacić.
Ja się pytałam dlaczego w ogóle nie zlikwidują tych mieszkań, albo nas przenieśli na inne mieszkania, ta pani powiedziała, że ten budynek jest chroniony, to jest zabytek i że go nie zburzą, a on się sam zburzy pod wpływem tej wody – to wszystko gnije przecież – mówi Mariola Poniewiera.
Dlaczego wody nie wypompowano? ZBM z takimi pytaniami odsyła do Bytomskiego Przedsiębiorstwa Komunalnego, ale tam nikt nie znalazł dla nas czasu. Kiedy więc lokatorzy pozbędą się wody niewiadomo. Zarządca budynku przekonuje za to , że na przyszły rok zaplanowano remont elewacji. Jeżeli chodzi o sens ekonomiczny naszego działania to jest to absolutnie bezsesnu, natomiast trudno nie docenić społecznej postawy ZBM, który idzie w sukurs mieszkańcom – tłumaczy Adam Wajda, a niewdzięczni mieszkańcy tych działań jednak nie doceniają. Bo ich zdaniem zupełnie bezsensu jest zmuszanie ludzi do mieszkania w takich warunkach.